Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB) ogłosiła, że od przyszłego sezonu przepisy gry ulegną pewnym zmianom. Korekt nie ma może bardzo wiele, ale zdecydowanie nie są to tylko kosmetyczne poprawki. Mogą one kompletnie zmienić oblicze wielu meczów. Grupą zawodników, której w największym wymiarze dotyczą oficjalne już zmiany, są bramkarze.
Koniec z grą na czas
Nowe przepisy gry oznaczają, że profesjonalny futbol być może wreszcie poradzi sobie z grą na czas przez bramkarzy. Ci potrafią kraść po co najmniej kilkanaście sekund za każdym razem, gdy złapią piłkę. Często nawet nie zachowują pozorów naturalności, niepotrzebnie kładąc się na murawę i nawet nie interesując się oddaniem futbolówki.
W teorii nie powinno być to możliwe, gdyż już zgodnie z obecnie obowiązującymi regułami limit trzymania piłki w rękach to 6 sekund. Po upływie tego czasu sędzia powinien przyznać przeciwnej drużynie rzut wolny pośredni. Jest to jednak przepis martwy, którego nie egzekwuje absolutnie nikt. Być może rozwiązaniem tego problemu są nowe propozycje IFAB. Zgodnie z nimi bramkarz będzie mógł kontrolować piłkę ręką przez 8 sekund, a arbiter przez ostatnich 5 sekund tego czasu będzie musiał trzymać rękę podniesioną w górze, by zakomunikować bramkarzowi konieczność szybkiego działania. Jeśli nie wypuści piłki z rąk, przeciwnej drużynie będzie się należał rzut rożny. Ta zmiana powinna sprawić, że golkiperzy przestaną być bezkarni, a gra zyska na płynności.
Krok w stronę transparentności
Kolejna nowość nie jest niczym zaskakującym, gdyż testowano ją już na paru turniejach i dużo mówi się o niej w przestrzeni medialnej. Chodzi o komunikowanie przez sędziego głównego powodów podjęcia danej decyzji z interwencją VAR. Dotychczas to rozwiązanie miało charakter próbny, a teraz dostosowano do niego przepisy gry. Od sezonu 2025/2026 będą one dopuszczały ogłaszanie i wyjaśnianie kibicom kontrowersyjnych sytuacji. Nie będzie to jednak obligatoryjne – będzie występowało tylko w tych rozgrywkach, których regulamin wprowadzi taką konieczność.
Koniec niejasności ze spalonymi
Rozszerzenia doczekały się także przepisy związane z określaniem pozycji spalonej. Dotychczas funkcjonowała bowiem tylko generalna zasada, że do badania linii spalonego używa się pierwszego momentu kontaktu piłki z nogą podającego. Przepisy nie uwzględniały jednak sytuacji, w której spalony występował po rzuceniu piłki przez bramkarza. Jest to sytuacja niezwykle rzadka, gdyż niewielu golkiperów w ogóle potrafi wyrzucić piłkę do znajdującego się za linią obrony kolegą. Mimo wszystko przepisy gry muszą zakładać nawet mało prawdopodobne sytuacje. Od przyszłego sezonu będzie więc jasne, że w sytuacjach rzutu piłki ręką przez bramkarza liczył się będzie – wyjątkowo – nie pierwszy, lecz ostatni moment kontaktu z piłką.
Większa sprawiedliwość rzutów sędziowskich
Ostatnia z istotnych nowinek dotyczyć będzie innych zasad dotyczących rzutów sędziowskich. Przypomnijmy: do tej pory były one dyktowane tej drużynie, która jako ostatnia dotknęła piłki, w miejscu tego zagrania. Tę regułę IFAB usuwa z przepisów i zastępuje ją zupełnie nowym zapisem. Zgodnie z nim rzut sędziowski będzie przyznany nie w miejscu ostatniego kontaktu zawodnika z piłką, lecz miejscu, w którym była piłka w chwili przerwania gry. Ponadto będzie on należał się nie temu zespołowi, który dotknął futbolówki jako ostatni, ale temu, który był w posiadaniu piłki lub przejąłby je, gdyby nie przerwanie gry. Rzut sędziowski otrzyma drużyna, która ostatnia dotknęła piłki tylko wtedy, gdy stwierdzenie wcześniejszych przesłanek przez sędziego jest niemożliwe.
Obecnie funkcjonuje też zapis, według którego w ramach rzutu sędziowskiego piłka upuszczana jest przez sędziego bramkarzowi w 2 przypadkach: gdy była w jego polu karnym w momencie przerwania gry lub gdy była ostatnio dotknięta w polu karnym. Po wprowadzeniu korekt nie będzie już drugiej z tych możliwości, a więc zmniejszy się liczba rzutów sędziowskich dla golkiperów.
Pełne zmiany wraz z oficjalnymi wyjaśnieniami znajdziecie TUTAJ.