Vipers Kristiansand. Zwyciężczynie Ligi Mistrzyń w piłce ręcznej z sezonów 2020/21, 2021/22 i 2022/23. Norweski klub w ostatnich latach rywalizował w ścisłej europejskiej czołówce. Od jakiegoś czasu zmagał się jednak z problemami finansowymi, a sobotę rozegrał prawdopodobnie swój ostatni mecz w historii.
Wielki klub z problemami
Vipers grał w najwyższej kobiecej lidze w Norwegii od sezonu 2000/01 nieprzerwanie aż do wczoraj. W sezonie 2017/18 wygrał swoje pierwsze mistrzostwo. Było one początkiem passy 7 tytułów z rzędu, która trwała aż do tegorocznego upadku. W tym czasie piłkarki ręczne zadomowiły się również na europejskim szczycie, trzy razy wygrywając Ligę Mistrzyń.
Klub już od dłuższego czasu miał problemy finansowe. We wtorek, 15 października działacze Vipers ogłosili, że jeżeli do piątku, 18 października klub nie zdobędzie ok. 2,5 miliona euro, będą musieli ogłosić upadek. Po weekendzie mijał termin wypłacenia zawodniczkom pensji. W piątek zarząd Vipers spotkał się ponownie, przedłużając termin na zdobycie pieniędzy do niedzieli. Wszyscy wiedzieli jednak, gdzie to wszystko zmierza. W sobotę Vipers rozegrały mecz Ligi Mistrzyń z Budocnost przy zapełnionej do ostatniego miejsca arenie. Był to mecz wygrany. Radości jednak nie było. Po końcowej syrenie arenę Aquarama zalały łzy. Wszyscy wiedzieli, że Vipers Kristiansand to już przeszłość.
Przypomnijmy, że w norweskim klubie grały znane zawodniczki jak Katrine Lunde, czy Nora Mork.
Wszystko potwierdziło się w niedziele, gdy klub wydał oficjalny komunikat: – Z wielkim smutkiem informujemy, że zarządy w Våg Håndballklubb i Vipers Topphåndball AS doszły do wniosku, że nie ma podstaw, by dalej prowadzić klub. Mimo wszelkich prób nie udało nam się zapewnić klubowi stabilnej przyszłości ekonomicznej.
Jesteśmy bardzo zasmuceni tym rozstaniem, i rozumiemy, że ta decyzja ma duży wpływ na wiele osób. Zarówno członków klubu, pracowników, wolontariuszy, zawodników, partnerów jak i kibiców, którzy zawsze z nami byli, na dobre i na złe.
Chcemy podziękować wam wszystkim za wsparcie i zaangażowanie, które pokazaliście.
Jeszcze nie koniec?
W ciągu poniedziałku (21.10.2024 r.) klub miał złożyć wszystkie formalne dokumenty i oficjalnie zostać rozwiązany. Nagle jednak zgłosiła się grupa akcjonariuszy, która żąda przejęcia klubu. Wymagałoby to wtedy, by obecny zarząd podał się do dymisji. Potem konieczne było by zorganizowanie nadzwyczajnego zebrania, na którym zostałby wybrany nowy zarząd, a akcjonariusze przedstawiliby swój plan na dalsze działanie Vipers.
Prezes klubu Peter Gitmark, oznajmił, że ostateczna decyzja zostanie podjęta do godziny 15:00 w poniedziałek, gdyż do tego momentu zarząd musi złożyć do sądu dokumenty o rozwiązaniu klubu.