W meczu z Chorwacją w Lidze Narodów reprezentacja Polski straciła tylko jedną bramkę. Rywale mogli zdobyć ich więcej, ale u nas w bramce dobrze spisywał się Łukasz Skorupski. Niestety, nie zdołał obronić strzału Luki Modricia z rzutu wolnego w 52. minucie. Z naszym bramkarzem po meczu rozmawiała Maja Strzelczyk z TVP Sport.
Na wstępie 33-latek docenił chorwackiego pomocnika – Luka Modrić to jest mistrz, chyba najlepszy zawodnik świata, strzelił pięknego gola, gratulacje dla niego.
Później przyszedł czas na podsumowanie samego spotkania. Szkoda, że nie wywieźliśmy stąd punktu, ale głowy do góry i czekamy na październikowe mecze – powiedział Skorupski, zaś zapytany o wnioski na gorąco stwierdził – Ciężko na gorąco powiedzieć, ale myślę, że Chorwaci wygrali zasłużenie, mieli parę dobrych sytuacji. My mieliśmy jeden strzał Lewego, ale wiadomo, że w piłce jest różnie. Czasami mało się strzela, a się remisuje, bądź wygrywa. Dzisiaj trzeba im pogratulować, bo naprawdę dobrze zagrali w piłkę. Umiejętności mamy, z trenerem Probierzem jest coraz lepiej, jest progres i mam nadzieję, że w październiku zdobędziemy ważne punkty.
Faktycznie, jakimś cudem ten mecz potoczył się tak, że ten „jeden strzał Lewego” mógł dać nam remis. Na zapowiedź punktów patrzymy z przymrużeniem oka, bo przecież bramkarz włoskiej Bolognii nie mógł powiedzieć inaczej. W październiku zagramy przecież u siebie z Portugalią oraz Chorwacją. Każda zdobycz będzie cenna.