Jagiellonia Białystok potwierdziła jeden ze swoich najciekawszych letnich transferów. Nowym zawodnikiem drużyny mistrza Polski został Peter Kovacik. 22-latek dołączył do klubu w ramach wypożyczenia do końca sezonu z włoskiego Como.
Wszystko działo się bardzo szybko. W klubie powiedzieli, że powinienem udać się na wypożyczenie. Wspólnie z agentem szukaliśmy dostępnych opcji, a Jagiellonia była naszym zdaniem najlepszą z nich. To klub grający w Lidze Konferencji, a Ekstraklasa jest silną ligą. Jestem teraz tu, chcę grać. Zobaczymy co się wydarzy — przyznał nowy zawodnik Jagiellonii cytowany przez klubową stronę mistrza Polski z sezonu 2023/24.
Jestem bardziej prawym obrońcą niż skrzydłowym, może wahadłowym. Jagiellonia najczęściej gra systemami 4-4-2 i 4-2-3-1, z czwórką z tyłu, więc idealna dla mnie pozycja to prawa obrona. Uważam, że mam dobrą wytrzymałość, dzięki czemu mogę dużo biegać podczas meczów. Mam niezłą wizję przy podaniach oraz całkiem dobre wykończenie, jak na obrońcę. Poza tym uważam, że jestem szybki. To moje główne zalety — dodał Peter Kovacik.
Kovacik chce się pokazać w Polsce
Przypomnijmy, 22-letni prawy pomocnik od początku lipca był zawodnikiem włoskiego Como. W poprzednim sezonie notował znakomite liczby – łącznie 7 trafień i 14 asyst. Najwyraźniej skusiło to beniaminka Serie A, który pozyskał piłkarza z zespołu Zeleziarne Podbrezova. Kovacik nie przebił się jednak w Como.
Pozostaje jednak stosunkowo młodym zawodnikiem, mającym za sobą znakomity sezon w coraz silniejszej lidze słowackiej. Gdyby taki transfer miał miejsce bez pośrednictwa Como, pisalibyśmy pewnie o kapitalnym wzmocnieniu Jagi. Włosi najwyraźniej nie byli do końca przekonani do współpracy z Kovacikiem, a ten woli grać niż spędzić rundę jesienną poza kadrą meczową klubu Serie A. Boisko wszystko zweryfikuje, a zawodnikowi o takich statystykach będziemy przyglądać się z dużym zaciekawieniem.
Tak na marginesie, warto docenić, że Jagiellonia wyciska do maksimum swoje możliwości wynikające z gry w europejskich pucharach. Peter Kovacik mierzy z pewnością zdecydowanie wyżej niż w występy na Podlasiu. Perspektywa gry w Lidze Konferencji była zapewne kluczowym argumentem, który skusił go do przyjazdu do Polski.