Kto będzie bronił bramki Ruchu Chorzów w sezonie 2024/25? Niebiescy podpisali już umowę z rezerwowym bramkarzem Widzewa Łódź – Jakubem Szymańskim. Wiemy także, że drużynę opuści Michał Buchalik. Wciąż niejasna jest jednak przyszłość Dante Stipicy, ostatnio wypożyczonego z Pogoni Szczecin. Wydaje się oczywiste, że zatrzymanie chorwackiego golkipera stawiałoby go w roli głównego kandydata do gry w pierwszym składzie. Według doniesień medialnych, Stipica ma inną ofertę…
Scenariusz z powrotem do Szczecina jest praktycznie niemożliwy, szczególnie po angażu Krzysztofa Kamińskiego. Portowcy nie potrzebują Dante Stipicy, który swego czasu został przecież odsunięty od pierwszej drużyny, a wcześniej doznał tajemniczego urazu na treningu, na co skarżył się w mediach społecznościowych. Chorwat ma jednak umowę do końca czerwca 2026 roku. W grudniu ubiegłego roku słyszeliśmy, że dostał zielone światło na poszukiwanie nowego klubu, ale zamiast transferu definitywnego, stał się bohaterem wypożyczenia do Ruchu Chorzów. Mimo kilku solidnych występów w rundzie wiosennej, Portowcy nie zmienili zdania i najchętniej pozbyliby się 33-latka. Jak donosi Karol Bugajski z Przeglądu Sportowego Onet, Chorwat znalazł się na celowniku Wisły Płock.
Stipica pogodzony z grą w pierwszej lidze?
Skoro w grę wchodzi Wisła Płock, to oczywistym rozwiązaniem powinno być także przedłużenie współpracy z Ruchem Chorzów. Na podobnych zasadach jak ostatnio czyli w formie czasowego wypożyczenia (może np. z opcją transferu definitywnego po rozegraniu konkretnej liczby spotkań?). Z całym szacunkiem, ale Wisła Płock nie wydaje się silniejszym zespołem od Niebieskich. Jeśli Stipica jest zainteresowany grą na zapleczu Ekstraklasy, to czemu nie w Chorzowie? Tym bardziej, że trener Janusz Niedźwiedź miał ostatnio okazję przekonania się o jego sporych atutach, a śląski klub powinien być w kolejnym sezonie jednym z głównych kandydatów do awansu. Dante Stipica uchodził swego czasu za jednego z najlepszych bramkarzy Ekstraklasy. Oczywiście, ma za sobą zniżkę formy, jednak nadal powinien gwarantować solidny poziom. Jeśli Ruch Chorzów ma szansę dalszej współpracy, warto iść tą drogą.