Trudny przypadek Mauricio Pochettino. Czy trener Chelsea słusznie stracił pracę?

Wczorajszego wieczoru Chelsea poinformowała, że w przyszłym sezonie Mauricio Pochettino nie będzie już pierwszym trenerem tego zespołu. Decyzja została podjęta za porozumieniem stron, po dyskusjach z właścicielami na wspólnej kolacji. W mediach wywołało to duże zdziwienie, kibice nie rozumieją decyzji klubu, ale taki obrót spraw… był do przewidzenia.

Dlaczego Mauricio Pochettino został zwolniony?

Do wyników przejdziemy później, ponieważ one na przestrzeni całego sezonu ani nie broniły trenera, ani nie sugerowały, że powinno dojść do nieuchronnej zmiany. Kluczowym aspektem w tej decyzji wydaje się rozbieżność wizji i pomysłu na zespół właścicieli klubu oraz Mauricio Pochettino. Od pewnego czasu z wypowiedzi Argentyńczyka dało się usłyszeć, że nie mówi wspólnym językiem ze swoimi przełożonymi. Obie strony najprawdopodobniej miały inny pomysł na dalszą budowę pierwszego zespołu.

REKLAMA

Już zimą wiele spekulowało się o sprzedaży Conora Gallaghera, który dla Pochettino był jednym z najważniejszych zawodników w tym sezonie, natomiast właściciele widzieli w nim zawodnika, na którym można podreperować ujemny bilans w księgach finansowych, ponieważ przy sprzedaży wychowanka – jako że klub za jego sprowadzenie nie musiał płacić – odnotowujesz „czysty zysk”, a nie różnicę pomiędzy kwotą zakupu, a sprzedaży. Tego lata temat zapewne wróciłby ponownie, ponieważ właściciele chcą opierać przyszłość zespołu na młodych talentach z różnych regionów świata. Trener Chelsea – choć może liczyć na solidne wzmocnienia dzięki wysokiemu budżetowi – ma się więc podporządkować wizji, jaką nakreśli sobie klub i ma niewiele do powiedzenia w kwestii transferów. Pochettino takiego układu najwyraźniej nie zaakceptował (swoją drogą, trudno będzie znaleźć trenera, który się temu podporządkuje).

Oczywiście, włodarze klubu pewnie byliby skłonni pójść z trenerem na kompromis, gdyby mieli pewność, że jego pomysły zaprowadzą klub na właściwe tory. Chelsea pod wodzą Mauricio Pochettino na przestrzeni całego sezonu nie wyglądała jednak na tyle dobrze, aby trener przekonał do siebie właścicieli. Argentyńczyk poradził sobie mniej więcej tak, jak można było przewidywać, czyli wypadł dobrze w tych elementach, które zawsze były jego mocną stroną, a poległ na tych, z którymi wcześniej miał problemy.

Aspekty pozytywne, czyli pressing i budowanie piłkarzy

Zacznijmy od rzeczy, za które byłego już trenera Chelsea należy pochwalić. Mauricio Pochettino od zawsze dbał o budowanie relacji z piłkarzami i stworzenie w zespole odpowiedniej mentalności i energii do pracy. To szkoleniowiec, który ma bardzo dobrze rozwinięte kompetencje miękkie. Łatwiej było mu znaleźć wspólny język z młodymi piłkarzami (jak w Tottenhamie) niż pogodzić ego największych gwiazd (jak w PSG). W tym kontekście pasował do modelu klubu. Chelsea w tym sezonie wystawiała najmłodszą jedenastkę o średniej wieku 24,2 lata. Mauricio Pochettino potrzebował trochę czasu, aby ogarnąć bajzel, który zastał w klubie po ogromnych zmianach kadrowych w trakcie letniego okienka, ale w końcu to zrobił. Wielu młodych zawodników zyskało na współpracy z Argentyńczykiem. Najbardziej oczywistym przykładem jest Cole Palmer, ale dobrze spisywali się także Malo Gusto i Nicolas Jackson. Ogromny progres zanotował natomiast Conor Gallagher, zaś trochę mniejszy Noni Madueke.

Jeśli chodzi o styl gry i filozofię Pochettino to jego zespoły najczęściej charakteryzują pressing i wysoka intensywność. W Paryżu z ofensywnymi zawodnikami niechętnie pracującymi bez piłki było o to trudno, ale Tottenham był modelowym przykładem takiego stylu gry. Od tego okresu minęło jednak wiele czasu, futbol ewoluował i obecnie taki sposób gry ma niższy sufit. Trudniej wygrywać bazując przede wszystkim na pressingu, ponieważ w Premier League wiele zespołów potrafi budować akcję od własnej bramki i wychodzi na mecz z planem jak ominąć pressing rywala. Spójrzmy na obecną edycję Ligi Mistrzów. Do najdalszych faz wchodziły zespoły, które rzadko stosują wysoki pressing (Real, Borussia, Bayern). Statystycznie Chelsea była trzecim najbardziej intensywnie broniącym zespołem Premier League (wskaźnik PPDA określający na ile podań pozwalają rywalom zanim podejmą próbę odbioru) po Liverpoolu i Tottenhamie, choć w niektórych meczach, zwłaszcza tych z czołówką, Pochettino stosował średni blok ze skokiem pressingowym w odpowiednim momencie.

Negatywne aspekty, czyli Cole Palmer FC.

Mauricio Pochettino nigdy nie był jednak trenerem, którego zespoły potrafiły budować ataki pozycyjne i dzięki temu kontrolować mecze. W Chelsea – sądząc po pierwszych doniesieniach medialnych po rozstaniu z Argentyńczykiem – takiego trenera chcą, a 52-latek na tym poległ. Chelsea nieprzypadkowo zaczęto nazywać „Cole Palmer Football Club”, ponieważ jedynym pomysłem zespołu w ofensywie przez większość sezonu było podanie piłki do 22-latka i liczenie na jego inwencję twórczą. Palmer sprawiał wrażenie, jakby był jedynym ofensywnym zawodnikiem, który wie co ma robić, gdy rywal ustawi się niżej, potrafi znaleźć miejsce między liniami. W wielu meczach to Anglik dźwigał Chelsea i aż strach pomyśleć, gdzie byłby ten zespół, gdyby nie on.

Chelsea często była zmuszona przejąć inicjatywę, a wówczas na wierzch wychodziły niedostatki systemu gry, który tworzył Mauricio Pochettino. Odległości pomiędzy poszczególnymi formacjami były duże, a zespół często rozgrywał w dziwnym ustawieniu 4-1-5 z osamotnionym Moisesem Caicedo w środku. Chelsea miała więc problem nie tylko z kreowaniem sytuacji przeciwko dobrze zorganizowanym rywalom w średnim lub niskim bloku, ale także z ominięciem drugiej linii przeciwnika i przeniesieniem piłki pod pole karne. Struktura rozegrania wpływała negatywnie także na utrzymywanie kontroli nad meczem, przez co The Blues regularnie dawali oponentom okazje do kontrataków.

Braki Chelsea w tych elementach można zauważyć patrząc na dyspozycję poszczególnych jednostek

Levi Colwill znacznie częściej prezentował wysokie umiejętności rozegrania piłki w poprzednim sezonie w Brighton. W Chelsea często występował na lewej obronie i nie miał takiego wpływu na rozegranie (w przeliczeniu na 90 minut wykonuje mniej podań, podań progresywnych i podań w tercję ataku). To samo możemy powiedzieć o Moisesie Caicedo. Ekwadorczyk po transferze na Stamford Bridge wykonuje średnio nawet więcej podań na 90 minuty gry niż w poprzednim sezonie w Brighton (66,6 do 64,5), ale spadła jego liczba podań progresywnych (z 6,28 do 5,44) oraz wykreowanych okazji (z 1,23 do 0,72), natomiast nieznacznie zwiększyła się liczba strat (z 0,66 do 0,75). Trudno powiedzieć również, aby Pochettino wykorzystywał potencjał Enzo Fernandeza w rozegraniu. Chelsea ma bardzo dużo dobrych technicznie piłkarzy, których umiejętności przez większość minionego sezonu się marnowały.

Zmiana systemu i świetny finisz

Dopiero pod koniec sezonu Mauricio Pochettino dokonał kluczowej zmiany, która poprawiła wszystkie wyżej opisane elementy działające niedostatecznie dobrze. Argentyńczyk zmienił system w fazie posiadania piłki na 3-2-2-3. Do środka schodził grający na lewej stronie defensywy Marc Cucurella. Dołożenie jednego zawodnika do centrum boiska sprawiło, że The Blues poprawili rozegranie oraz kontrolę nad meczem. W efekcie wygrali 5 ostatnich meczów w Premier League i zakończyli sezon na 6. miejscu w tabeli, które zapewniło zespołowi europejskie puchary w przyszłym sezonie – Ligę Europy, gdy w finale FA Cup zwycięży Manchester City lub Ligę Konferencji, jeżeli Puchar Anglii zdobędzie Manchester United.

REKLAMA

W naszej ocenie dobra końcówka sezonu, podczas której zgadzały się nie tylko wyniki, ale przede wszystkim sposób gry zespołu powinna być wystarczającym argumentem na korzyść Pochettino i zadecydować o jego pozostaniu na Stamford Bridge na następny sezon. 52-latek wprowadził system oparty na cierpliwym posiadaniu piłki i kontrolowaniu meczu w ten sposób, o co chyba chodziło właścicielom. Być może jednak w długofalowej wizji – po powrocie do zdrowia innych zawodników i kilku transferach – nie zamierzał kontynuować takiego sposobu gry i zamierzał wrócić do filozofii, którą wyznaje od początku kariery szkoleniowej. Ale to tylko nasze domysły.

Nie brońmy za wszelką cenę Mauricio Pochettino

Można uważać, że Mauricio Pochettino został potraktowany przez właścicieli klubu niesprawiedliwie, natomiast mamy wrażenie, że w mediach tworzy się narrację, jakby bezmyślny zarząd Chelsea pozbył się idealnego trenera, a jest to dalekie od prawdy. Na przestrzeni całego sezonu Argentyńczyk dostarczył sporo argumentów za tym, aby zakończyć z nim współpracę.

Przywołuje się teraz statystyki, że Chelsea ma czwartą najwyższą różnicę pomiędzy xG (golami oczekiwanymi), a xGC (golami oczekiwanymi straconymi), zaraz po pierwszej trójce. Czy jednak nie takie były oczekiwania przed sezonem? The Blues są za plecami Man City, Arsenalu i Liverpoolu, co jest zrozumiałe, ale reszta? Tottenham zatrudnił nowego, niedoświadczonego trenera i stracił Harry’ego Kane’a. Newcastle i Brighton nie potrafili połączyć ligi z europejskimi pucharami, przez co grali słabiej niż rok wcześniej. Aston Villa awansowała do Ligi Mistrzów, ale w statystykach na bazie xG wygląda średnio. Manchester United… wszyscy wiemy, jak potoczył się dla nich ten sezon. Odkąd prowadzone są statystyki xG różnica 16,4 na plusie dałaby Chelsea miejsce wśród czterech najlepszych drużyn tylko raz na sześć wcześniejszych sezonów.

Podobnie sprawa ma się z czwartym miejscem w tabeli za 2024 rok. 35 punktów w 18 meczach to solidny dorobek, który na przestrzeni całego sezonu pozwoliłby im walczyć o TOP 4. Niemniej jednak, w tymże 2024 roku odnotowali remisy ze spadkowiczami – Burnley, które przez ponad połowę grało w dziesiątkę oraz Sheffield, a ponadto ponieśli dotkliwą klęskę 0:5 z Arsenalem, czy stracili cztery gole z Wolves na Stamford Bridge. Progres punktowy w tabeli względem zeszłego sezonu też był czymś oczywistym, ponieważ nikt nie zakładał, że Chelsea po raz kolejny skończy w dolnej połowie tabeli po kolejnych potężnych inwestycjach na rynku transferowym. Decyzja o zwolnieniu wydaje się pochopna, ale ma swoje uzasadnienie.

***

Po więcej informacji o Premier League zapraszamy na grupę Kick & Rush – wszystko o lidze angielskiej

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,724FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ