Josue: Niektórzy nie doceniają tego, co robię

Czy gol strzelony przeciwko Górnikowi Zabrze będzie jednym z ostatnich, jakie Josue zanotował w barwach Legii Warszawa? 33-letni Portugalczyk jest związany ze stołecznym klubem umową, która wygaśnie z końcem czerwca obecnego roku. Przyszłość kapitana Legii pozostaje zagadką, a sam Josue przyznał, że nie wie jeszcze czy pozostanie w klubie.

Josue niepewny przyszłości

Moje życzenia zna moja rodzina. W tym roku się nie spełnią, bo to nie zależy ode mnie. Żeby zostać w jednym miejscu, musisz czuć szacunek od wszystkich ludzi. Czasami mam wrażenie, że niektórzy nie doceniają tego, co robię. Nie wiem co mnie czeka, czy zostanę w Legii. To nie ode mnie zależy, jaka czeka mnie przyszłość. Jeśli odejdę, będę dumny z tego, co osiągnąłem w tym klubie. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że nadal będę grał w piłkę – powiedział Portugalczyk przed kamerami Canal Plus Sport w programie Liga+ Extra.

REKLAMA
źródło: Canal Plus Sport – X

Josue po 7 kolejnych ligowych spotkaniach bez gola przełamał się w pojedynku z Piastem Gliwice oraz strzelił ostatnią bramkę podczas meczu z Górnikiem Zabrze. Dorobek 33-latka w obecnym sezonie to łącznie 10 trafień i 4 asysty. Do jakości piłkarskiej Josue trudno mieć większe zastrzeżenia. Bez cienia wątpliwości od dłuższego czasu jest jednym z najlepszych zawodników PKO BP Ekstraklasy. Co jednak ciekawe, według doniesień medialnych Portugalczyk może liczyć na niższą pensję niż m.in. Mikael Ishak z Lecha Poznań czy Ivi Lopez z Rakowa Częstochowa. Szwed i Hiszpan po podpisaniu nowych kontraktów w swoich klubach więcej czasu spędzają w gabinetach lekarskich niż na murawie i prawdopodobnie podobne obawy mogą mieć w Warszawie. Inna kwestia, że problemów zdrowotnych nie da się przewidzieć, a Josue zapracował na zaufanie osób decyzyjnych w stołecznym klubie.

Powtórka z historii?

W pamięci mamy sytuację sprzed roku, gdy nowy kontrakt z Portugalczykiem został podpisany dopiero pod koniec maja. Im lepsze wyniki notować będzie Legia Warszawa, tym większe szanse na to, że Josue otrzyma ofertę przedłużenia współpracy. Pytanie, czy w międzyczasie nie otrzyma lepszych warunków chociażby z Bliskiego Wschodu? Czy rozważa w ogóle taki kierunek? Trudno nie odnieść wrażenie, że przed rokiem obserwowaliśmy niemalże identyczną telenowelę, która zakończyła się happy-endem. Nie będziemy zdziwieni, jeśli w tym roku przeżyjemy podobny finał. O ile bowiem Josue nie jest piłkarzem idealnym i ma swoje wady, to w obecnej sytuacji taniej będzie kontynuować współpracę ze sprawdzonym zawodnikiem niż przepłacać szukając niepewnych alternatyw.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ