.jpg){kind=link}
Dzisiejsze spotkanie Zrinjskiego Mostar z Aston Villą będzie wyjątkowym wydarzeniem dla Filipa Marschalla. 20-letni golkiper zadebiutuje w pierwszym składzie „The Villans”, co jest niezwykle ciekawe z perspektywy polskich kibiców. Marschall jest bowiem klasyfikowany przez wiele serwisów sportowych jako Polak. Kwestia jego narodowości nie jest jednak oczywista. Kim właściwie jest Filip Marschall?
Co wiemy o 20-latku?
W marcu 2022 roku jego sylwetkę przywoływał serwis theathletic.com, wspominając o tym, że Marschall do 2017 roku nie założył nawet rękawic bramkarskich, wcześniej próbując swoich sił jako defensor. Gdy już zaczął treningi między słupkami, robił błyskawiczne postępy, a trenerzy dostrzegli w nim spory potencjał. W grudniu 2021 roku nieoczekiwanie znalazło się dla niego miejsce w kadrze meczowej podczas ligowego starcia z Norwich. Wszystko dlatego, że rezerwowy AV — Jed Steer musiał pauzować ze względu na COVID-19. W tamtym czasie nie doczekał się co prawda debiutu, a w styczniu 2022 roku trafił na wypożyczenie do piątoligowego FC Gateshead. Krok po kroku, przybliżał się do pierwszego spotkania w AV, aż w końcu nadeszła idealna okazja.
Wspomniane theathletic.com zauważa, że golkiper dwukrotnie wystąpił w kadrze Anglii U-19, ale nie odrzucił także możliwości reprezentowania Polski. Wszystko ze względu na jego mamę Małgorzatę, która jest Polką. Czy możemy jednoznacznie określić Filipa jako Anglika lub Polaka? No cóż, to trudne zadanie. Chyba sam Marschall ostatecznie nie zdecydował jaką nację chciałby reprezentować. Paradoksalnie — w Anglii miałby pewnie mniejszą konkurencję niż w naszym kraju. Aston Villa opisuje go jako Anglika, polskie media z pewnością będą na siłę szukały deklaracji o grze w barwach biało-czerwonych. Trudno jednak szufladkować bramkarza i zalecamy, by wstrzymać się od jednoznacznego kategoryzowania go jako przedstawiciela tej lub innej nacji.
Filip Marschall zaliczy dziś wymarzony debiut i to jest w tym momencie najważniejsze
Póki co nie jest to bramkarz, który może aspirować do gry w seniorskich kadrach narodowych i na tym zakończymy rozważania. Ważne, by dobrze się rozwijał, a następnie wybrał to, co mu rozum i serca podpowiadają. Rozpętanie podobnej medialnej histerii jak jeszcze niedawno względem Gabriela Sloniny może jedynie przeszkodzić chłopakowi, który potrzebuje teraz spokoju i cierpliwości.