Pomimo walecznej postawy, Constract Lubawa w drugim meczu elitarnej rundy futsalowej Ligi Mistrzów uległ obrońcą tytułu 1:3. Jedynego gola dla lubawian zdobył Jakub Raszkowski w 17 minucie spotkania.
W drugim spotkaniu Elite Round Ligi Mistrzów Constract Lubawa mierzył się z gospodarzami całego turnieju i obrońcami tytułu, hiszpańskim zespołem Palma Futsal Majorka. Drużyna ta na chwilę obecną zajmuję 6. miejsce w hiszpańskiej ekstraklasie, gromadząc 24 oczka po 14. rozegranych kolejkach. Wczoraj dość długo męczyli się ze swoim rywalem, lecz ostatecznie pokonali chorwacki MNK Olmissum 5:3. Jak niektórzy pamiętają, przed rokiem na tym samym etapie Palma pokonała Piast Gliwice 5:0, czym zakończyła piękną przygodę gliwiczan w Lidze Mistrzów.
Jak radzili sobie w poprzedniej rundzie?
Obrońca tytułu najlepszej ekipy Starego Kontynentu bezproblemowo poradził sobie w fazie głównej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W grupie 3 zajęli 1. miejsce, zdobywając komplet dziewięciu punktów. Okazali się lepsi od luksemburskiego Differdange – 9:4, węgierskiego Haladasu 3:1 i kazachstańskiego Kairatu Almaty, 4:3.
Zgodnie z oczekiwaniami to gospodarze próbowali przejąć inicjatywę na parkiecie, co długimi fragmentami gry chcieli udokumentować golem. Za każdym razem jednak na posterunku znajdował się Victor Lopes, bądź futbolówkę blokowali lubawianie. Palma dopięła swego dopiero w 13 minucie, a drogę do bramki znalazł Brazylijczyk — Marcelo. Constract się nie poddawał i był w stanie jeszcze przed przerwą doprowadzić do wyrównania. W 17′ Luana Mullera pokonał niezawodny Jakub Raszkowski, ustalając wynik pierwszej połowy.
Zaważyło doświadczenie
Druga część spotkania praktycznie w całości przypominała pierwszą połowę, bowiem Majorka z każdą kolejną minutą naciskała coraz mocniej. Lubawianie zmuszani byli do głębokiej defensywy, a niekiedy nawet do przerywania akcji rywali faulami. Osiem minut przed końcem Constract miał na swoim koncie pięć przewinień. Chwilę po tym Palma ponownie wyszła na prowadzenie. Victor Lopez najpierw obronił strzał, lecz przy dobitce Bruno Gomesa był bezbronny. Trzy minuty później hiszpańską ekipą była na dwubramkowym prowadzenie. Stan rywalizacji podwyższył Oladghoder, zamykając tym samym worek z bramkami. Gospodarz turniej pokonał Mistrza Polski 3:1 i brakuje im remisy, aby zagrać w najlepszej czwórce turnieju. Dla lubawian to dopiero pierwsza porażka w długiej już przygodzie z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów.
Elite Round Ligi Mistrzów — Grupa D
PALMA FUTSAL MAJORKA — CONSTRACT LUBAWA 3:1 (1:1)
Bramki: Marcelo 13′, Bruno Gomes 34′, Oladghobad 37′ – Raszkowski 17′