Co słychać u Luisa Suareza? Urugwajski napastnik zniknął z pola widzenia kibiców z Europy, bowiem od początku roku występuje w lidze brazylijskiej. Epizod w Gremio Porto Alegre śmiało możemy uznać za udany — uzbierał już 18 trafień i 12 asyst, a ostatnio wykazuje znaczną zwyżkę formy. Co ciekawe, jego kontrakt z obecnym klubem został zawarty jedynie do końca grudnia, a Suarez… ma już być dogadany z nowym pracodawcą.
Urugwajczyk w siedmiu ostatnich spotkaniach ligowych zanotował 5 trafień oraz 2 asysty. Dziś błysnął golem z rzutu wolnego w przegranym spotkaniu z Internacionalem. Jednocześnie, szkoleniowiec Gremio — Renato Gaucho potwierdził, że obserwowane występy Luisa Suareza są pożegnalnymi. Urugwajczyk podjął już decyzję i nie zamierza przedłużać wygasającej umowy. 36-latek najprawdopodobniej zdecydował się na angaż w Interze Miami.
Suarez od dawna powtarza, że chciałby zakończyć karierę u boku Leo Messiego
Mówił o tym jeszcze wtedy, gdy Argentyńczyk był zawodnikiem PSG. Teraz, po jego przenosinach do MLS, sytuacja zdaje się ułatwiać. Obecny sezon ligi amerykańskiej można uznać za rozgrzewkowy. Messi pokazał, że może w pojedynkę prowadzić Inter do zwycięstw, ale straty punktowe uniemożliwiły stawianie wysokich celów. Jeśli, u boku Lionela pojawi się ktoś taki jak Luis Suarez, 2024 rok może być niezwykle udany.
Urugwajczyk w lidze brazylijskiej robi różnicę, więc trudno obawiać się, jak wypadnie w MLS. Reaktywacja starej gwardii z FC Barcelony wydaje się niezwykle prawdopodobna. Jasne, Suarez najlepsze lata ma już za sobą i obecnie odpowiada mu poziom taki jaki ma w Gremio, czy wcześniej miał w urugwajskim Nacionalu. Mając u boku przyjaciela Leo Messiego, zapewne pokusi się o ostatni taniec, zwieńczony mistrzostwem MLS.