Po przegranym w fatalnym stylu meczu z Albanią, czołowi piłkarze reprezentacji zdecydowali się zabrać głos i udzielić pomeczowego wywiadu dla TVP Sport. Wśród nich byli kapitan Robert Lewandowski oraz Piotr Zieliński.
Robert Lewandowski
Ciężko to w ogóle nazywać, nie ma wytłumaczenia dla nas. Zawiedliśmy. Musimy przeprosić kibiców za to, co pokazaliśmy. Czuję się za to odpowiedzialny. Nie miało to pójść w tym kierunku. Dzisiaj, tutaj, mogę też mieć do siebie żal i pretensje, że tak zagrałem, że tak zagraliśmy. Zaangażowanie było, ale zdecydowanie za mało.
Bezsilność, bezradność, ciężko znaleźć inne słowa. Serce boli, wszystkich dookoła tak samo. Za to odpowiedzialność mogę wziąć. Od początku eliminacji jakby mieliśmy problemy i nie funkcjonowało to tak, jakbyśmy tego sobie życzyli. Trzeba się uderzyć pięścią w pierś i zdać sobie sprawę, że musimy zmienić coś, żeby ta reprezentacja gdzieś tam zobaczyła światełko w tunelu.
[O sensie współpracy z Fernando Santosem] To nie jest moja rola. Wierzę w chłopaków, wierzę w ten potencjał. Wiem, że cala drużyna może grać lepiej i wygrywać. Od 15 lat robię wszystko, żeby ta reprezentacja grała lepiej, rozwijała się. Nie zawsze to wychodzi. To boli, bardzo, nawet słów brakuje, żeby opisać to, co naprawdę czuję.
Piotr Zieliński
Dramatycznie to wygląda. Dzisiaj tak samo brakowało wszystkiego. Walki przede wszystkim. Albańczycy pokazali, że walką można wygrać mecz. Jak nie ma walki na tym samym poziomie, no to widocznie zabrakło tego i przegrywamy ważne spotkanie. Zostały trzy mecze, musimy trzy mecze wygrać i liczyć się na to, że Czesi się potkną. To musimy sobie wbić do głowy, żeby tak było, bo inaczej to nie pojedziemy na Euro. Coś jest nie tak, rezultaty to pokazują. […]
Co dalej z Santosem?
Warto zauważyć, że obaj zawodnicy w żaden sposób nie okazali swojego wsparcia dla selekcjonera. Oczywiście, Robert Lewandowski dyplomatycznie zaniechał komentarza względem dalszej przyszłości Fernando Santosa, jednak zarazem była to optymalna (może ostatnia?) szansa dla kapitana reprezentacji Polski, by zasugerować Cezaremu Kuleszy chęć dalszej współpracy z Portugalczykiem. Z oczywistych względów klęski takiej jak porażka przeciwko reprezentacji Albanii po prostu nie można wytłumaczyć. Robert Lewandowski oraz Piotr Zieliński nie owijali w bawełnę i uczciwie ocenili obecną sytuację w kadrze. Czy kibice będą uspokojeni słowami reprezentantów? Zapewne nie.
W tym miejscu moglibyśmy także przytoczyć wypowiedzi Fernando Santosa na pomeczowej konferencji prasowej. Portugalczyk oznajmił bowiem, że nie zamierza podawać się do dymisji, miał za sobą ledwie 10 treningów z kadrowiczami, a „nawet Włosi nie awansowali na Mundial”. O ile w słowach Lewandowskiego czy Zielińskiego można odczuć ból związany z dzisiejszą porażką, o tyle Fernando Santos sprawił wrażenie człowieka, który nie ma sobie wiele do zarzucenia.