30 sierpnia 2023 roku będzie jednym z najważniejszych dni w historii Rakowa Częstochowa. Podopieczni Dawida Szwargi staną dziś przed szansą awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Gdy piłkarze mistrza Polski szykują się do rewanżowego pojedynku z Kopenhagą, działacze pracują nad… aż trzema możliwymi wzmocnieniami składu.
Walka o Exposito… trwa
Bardzo bliski finalizacji wydaje się transfer Ante Crnaca, o którym pisaliśmy wczoraj. Chorwackie serwisy sportowe sugerują, że 19-latek jest już w Polsce, a oficjalne ogłoszenie przenosin z ekipy Slaven Belupo może być tak naprawdę kwestią godzin. Co więcej, Crnac nie jest wyczekiwanym środkowym napastnikiem, którego sprowadzenie omawiane jest od wielu tygodni. Celem transferowym Rakowa Częstochowa pozostaje Erik Exposito ze Śląska Wrocław. „Medaliki” nie mają łatwo – ich dotychczasowe oferty były konsekwentnie odrzucane. Zdaniem Piotra Potępy z igol.pl, Raków szykuje w tym momencie ofertę wartą milion euro. Wpisywałoby się to w doniesienia Tomasza Włodarczyka, który wbrew informacjom ze strony przedstawicieli Śląska Wrocław, cały czas wskazuje, że „transfer jest realny”.
Kolejny bramkarz?
Wspomniany Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” informuje również, że na celowniku Rakowa jest reprezentant bośniackiej młodzieżówki – Muhamed Sahinović. W tym przypadku golkiper FK Sarajevo byłby opcją na przyszłość, na wypadek potencjalnej sprzedaży Vladana Kovacevicia. Zauważmy jednak, że obecny bramkarz Rakowa na ten moment nigdzie się nie wybiera, więc i temat Sahinovicia wydaje się niezbyt realny. Wszystko może zależeć jednak od finansów – tego, czy za Kovacevicia wpłynie jakaś „ekstra” oferta i tego ile Sarajevo życzyłoby sobie za Sahinovicia.
Raków finalizuje transfer Crnaca, walczy o Exposito i rozważa pozyskanie Sahinovicia
Cieszy, że polski klub nie zadowala się obecnym stanem i pracuje nad kolejnymi wzmocnieniami. Niezależnie od wyniku meczu z Kopenhagą, mistrza Polski czekają spotkania w fazie grupowej europejskich pucharów. Kontuzje, jakie trapią drużynę, to jasny sygnał, że konieczne jest posiadanie szerokiej, równej kadry. Wydaje się, że w Częstochowie doskonale to pojmują.