Czyżby Raków Częstochowa szykował jeszcze jeden mocny transfer na zakończenie letniego okienka? Tak wskazuje chorwacki serwis germanijak.hr, który sugeruje nadchodzące przenosiny Ante Crnaca z ekipy Slaven Belupo. 19-letni młodzieżowy reprezentant Chorwacji ma kosztować 1.3 miliona euro, co byłoby drugim najwyższym wydatkiem w historii Rakowa. Więcej kosztował jedynie John Yeboah – 1.5 mln euro. Wspomniany Crnac nowy sezon rozpoczął od trzech trafień i przynajmniej w teorii zapowiada się na niezwykle perspektywicznego gracza.
Crnac nie jest przywiązany do jednej pozycji
19-latek w obecnym sezonie grał zarówno jako prawoskrzydłowy, jak i środkowy napastnik. Trudno jednak szufladkować go jako typowe rozwiązanie na tę drugą pozycję — a przecież od dawna wskazywano na to, że w Częstochowie poszukują typowego snajpera. Co więcej, 1.3 miliona euro to kwota o pół miliona euro wyższa niż rynkowa wartość Chorwata. Piłkarz jest jednak wart tyle, ile potencjalni kupcy są gotowi zapłacić. Z perspektywy Rakowa Częstochowa, tego typu wydatek biorąc pod uwagę wiek zawodnika i jego formę z ostatnich tygodni może wydawać się rozsądną inwestycją. Jasne — Ante Crnac nie pomoże powalczyć o Ligę Mistrzów. Niezależnie od wyniku rewanżowego starcia z Kopenhagą, Raków czekają dalsze występy w europejskich pucharów. Co z tym związane — szansa ogrywania piłkarzy. Wydatek 1.3 miliona euro na zawodnika, którego można wypromować w europejskich pucharach i sprzedaż z dużym zyskiem nie jest nielogicznym rozwiązaniem.
Raków wykorzystuje swoje pięć minut
Stawiamy tezę, że nie planował transferu Chorwata. Dobre wyniki w europejskich pucharach przykuły jednak uwagę agentów, którzy proponują usługi swoich zawodników. W Częstochowie najwyraźniej uznali, że warto podjąć ryzyko. Okienko, w którym nie mieliśmy spodziewać się wielkich wydatków, będzie rekordowe pod względem przeprowadzonych transferów. Jak najbardziej pochwalamy jednak takie podejście! Nawet jeśli nie uda się awansować do Ligi Mistrzów, wartość sportowa sprowadzonych zawodników powinna pomóc walczyć o dobry wynik w Lidze Europy i obronę tytułu mistrzowskiego. Nie zdziwimy się nawet jeśli Ante Crnac nie będzie ostatnim wzmocnieniem letniego okienka. Wydaje się, ze temat pozyskania napastnika wciąż jest aktualny. Chorwat nie jest traktowany jako odpowiedź, a „ogólne” wzmocnienie kadry zespołu Dawida Szwargi.