Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej właściciel Rakowa Częstochowa – Michał Świerczewski przedstawił zaskakującą informację. Marek Papszun odrzucił ofertę przedłużenia umowy z klubem i po finiszu sezonu 2022/23 zakończy współpracę z aktualnym liderem Ekstraklasy.
Ogłoszenie odejścia Papszuna jest mimo wszystko niespodzianką
Oczywiście, już w poprzednim sezonie pojawiały się plotki o możliwym angażu szkoleniowca w Legii Warszawa. Stołeczny klub znalazł jednak innego kandydata, a posada Kosty Runjaicia nie wydaje się w tym momencie zagrożona. Czysto praktycznie, trudno wskazać dziś polski klub, który miałby zagwarantować Papszunowi lepsze warunki pracy niż Raków Częstochowa. Wydawało się, że związek będzie kontynuowany, bo to najlepsze rozwiązanie dla każdej ze stron. Nie idealne, ale dające korzyści szkoleniowcowi i jego pracodawcy. Marek Papszun to bez wątpienia absolutny top krajowych trenerów, jednak trudno dziś zakładać, czy mógłby liczyć na zainteresowanie ze strony klubów zagranicznych. Być może zdaje sobie jednak sprawę, że zdobycie tytułu mistrzowskiego to najlepszy moment by „zejść ze sceny”. Pozostając w Rakowie, mógłby jedynie nadszarpnąć swojej – nie bójmy się tego napisać – legendzie w tym klubie, gdyby wyniki uległy znacznemu pogorszeniu.
48-letni Marek Papszun jako trener Rakowa Częstochowa pracuje od kwietnia 2016
Wcześniej prowadził kluby z województwa mazowieckiego – m.in. Legionovię oraz Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Największe sukcesy odniósł jednak z „Medalikami”. W tym przypadku śmiało możemy nazwać ten zespół autorskim projektem Papszuna, ponieważ przejmował go jeszcze na poziomie 2. ligi. Dziś Raków jest już jednym z najlepszych polskich klubów, a szkoleniowiec ma za sobą dwukrotnie zdobycie Pucharu oraz Superpucharu Polski. Obecnie drużyna zmierza po pierwsze w historii mistrzostwo, ma także szansę na trzeci kolejny Puchar Polski. Finał rozgrywek odbędzie się 2 maja, a przeciwnikiem Rakowa będzie Legia Warszawa. Papszun będzie miał okazję zakończyć pracę w Rakowie mocnym uderzeniem. Czy klub bez swojego sternika utrzyma dotychczasowy kurs? Kto będzie nowym pracodawcą 48-latka? Pytań jest dziś wiele, a bomba odpalona informacją o odejściu Papszuna z Rakowa zapewne będzie miała spore konsekwencje dla polskiego futbolu.