Lewis Hamilton zostanie… współwłaścicielem Chelsea?

Siedmiokrotny mistrz świata F1, jeden z najpopularniejszych sportowców XXI wieku – Sir Lewis Hamilton, może zainwestować swoje pieniądze w londyńską Chelsea. Według informacji „Sky News”, Anglik ma być jedną z kluczowych postaci w przejęciu „The Blues” za pomocą specjalnie powołanego konsorcjum kierowanego przez byłego prezesa Liverpoolu – Sir Martina Broughtona.

No dobrze, ale co właściwie Hamilton – zadeklarowany fan Arsenalu ma wspólnego z Chelsea?

Zwycięzca Ligi Mistrzów z ubiegłego sezonu poszukuje nowego właściciela, który zabezpieczyłby finansowo klub po odejściu Romana Abramowicza. Jednym z najnowszych pomysłów jest udział konsorcjum złożonego z wielu mniejszych biznesmenów. Każdy z nich miałby zainwestować swoje prywatne pieniądze najpierw w przejęcie klubu, a następnie jego utrzymanie.

REKLAMA
źródło: twitter/markkleinmansky

Oczywiście, nie będziemy naiwni. Mowa o czystym biznesie, w którym zainwestowane środki miałyby zostać odzyskane z zyskiem. Lewis Hamilton od dawna rozważa swoją przyszłość po zakończeniu kariery w F1 i jest zainteresowany inwestycją pieniędzy w kilka start-upów związanych ze sportem. Jego partnerką w Chelsea miałaby zostać Serena Williams, która również może przeznaczyć na ten cel 10 milionów funtów. Broughton potrzebuje pieniędzy na zakup Chelsea i obiecuje, że zdoła obrócić nimi tak, by kierowca i tenisistka jeszcze na tym zarobili.

Do finalizacji rozmów jest jeszcze daleka droga. Doniesienia „Sky News” wypada potraktować z dużym dystansem, co nie zmienia faktu, że tego typu pomysły… miały już miejsce. Przypomnijmy, że swego czasu LeBron James wykupił dwa procent akcji Liverpoolu. Oczywiście gwiazdor NBA nie ma decyzyjnego głosu w klubie. Jego udział jest tak naprawdę symboliczny, ale udziały warte 6.5 miliona dolarów, po kilku latach były warte blisko 7 razy więcej. Tak się robi biznes!

SourceSky News
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,739FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ