W barwach Zorii Ługańsk rozegrał 124 spotkania, w których strzelił 23 gole i zaliczył 15 asyst. Selekcjoner Oleksandr Petrakov we wrześniu 2021 roku pozwolił mu zadebiutować w reprezentacji Ukrainy, a jego wartość rynkowa wzrosła do 2 milionów euro. Dziś Vladyslav Kochergin – bo o nim mowa, został zaprezentowany jako nowy zawodnik Rakowa Częstochowa.
Sytuacja jest o tyle intrygująca, że 25-letni ukraiński pomocnik kontrakt z Rakowem miał podpisać… 26 stycznia
Zgodnie z wypowiedzią dyrektora sportowego Roberta Grafa, ekipa z Częstochowy już w styczniu podpisała z Vladyslavem kontrakt obowiązujący od 1 lipca 2022 roku do 30 czerwca 2025 roku. Obecna sytuacja na Ukrainie sprawiła jednak, że Raków mógł i zechciał ściągnąć „swojego” gracza już teraz.
Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być i zostałem tak ciepło przywitany. Chciałbym wrócić do normalnych treningów, zeby jak najszybciej moja gra pomogła drużynie. Jestem dumny z tego, że będę grał w Polsce i dziękuję Polakom, że tak pomagają Ukrainie.
Vladyslav Kochergin, źródło: Vladyslav Kochergin nowym zawodnikiem Rakowa! – RKS Raków Częstochowa – oficjalna strona
Kim jest Kochergin?
Wydaje się, że Raków dokonał bardzo dobrego transferu za stosunkowo niewielkie pieniądze. Kochergin to doświadczony zawodnik, mający za sobą m.in. 22 spotkania w europejskich pucharach. W grudniu 2020 roku był jednym z liderów Zorii, która zdołała pokonać Leicester City. W tym sezonie uzbierał 5 trafień i 3 asysty w 10 spotkaniach ligi ukraińskiej, ale w październiku przeniesiono go do zespołu rezerw. Piłkarz nie był zainteresowany przedłużeniem wygasającego kontraktu, tym bardziej, że media łączyły go m.in. z niemiecką Arminią Bielefeld. Zoria widząc, że może stracić jednego ze swoich najlepszych zawodników próbowała przekonać go do zmiany zdania… odsuwając od pierwszego zespołu. Jak widać, taktyka nie okazała się skuteczna.
Kochergin wydaje się ofensywnym zawodnikiem, który potrafi grać na kilku pozycjach. Jego nominalna rola to prawa pomoc, ale w przeszłości radził sobie także w roli ofensywnego pomocnika, a we wrześniu, podczas pucharowego pojedynku z AS Romą wystąpił na lewym skrzydle. Co ważne, bronił się solidnymi liczbami. Czy formę z ligi ukraińskiej zdoła przełożyć na konkrety w Ekstraklasie? Tego przewidzieć nie można, ale Raków zasługuje na brawa za chęć nieustającego wzmacniania składu. Gvilia, Gagnidze, Lederman, Kochergin, Sorescu, Tudor, Kun, Ivi, Wdowiak, Cebula, Sturgeon. Linia pomocy wygląda naprawdę niezwykle obiecująco, prawda?