Zmiany w Motorze Lublin. Dyrektor sportowy odchodzi, trener (jeszcze?) nie

Temat zmian personalnych w Motorze Lublin od wielu tygodni elektryzuje kibiców i media. Choć dotąd nie zapadły żadne oficjalne decyzje, wydaje się, że to jedynie kwestia czasu. Właściciel klubu, Zbigniew Jakubas, w rozmowie w programie Ekstraklasa po Godzinach na antenie Canal+ Sport, potwierdził, że po rundzie jesiennej dojdzie do roszad w pionie sportowym.

Jestem szczery i tutaj akurat jest to faktem. Z panem Pawłem Golańskim nie będziemy kontynuowali współpracy. On jeszcze jest w klubie do końca rundy. Mam do Pawła duży szacunek, natomiast, czego oczekuję… Podstawowa sprawa: dyrektor sportowy będzie musiał na stałe mieszkać w Lublinie, być może z całą rodziną, i być na praktycznie wszystkich treningach, ustawić dobrze dział skautingu. Plus mamy dobrze rozwijającą się akademię, z której organizacji póki co nie jestem zadowolony. To chcę powierzyć nowemu dyrektorowi sportowemu – zapowiedział właściciel Motoru.

REKLAMA

Oznacza to, że Paweł Golański, który wcześniej na podobnym stanowisku pracował w Koronie Kielce (2021–2024), pożegna się z klubem po zakończeniu rundy jesiennej.

Przyszłość Mateusza Stolarskiego wciąż niepewna

Nieco więcej powściągliwości Jakubas wykazał w kwestii trenera Mateusza Stolarskiego. Choć właściciel Motoru nie zamierza działać pochopnie, nie ukrywa, że sytuacja zespołu może wymusić decyzje personalne.

Gdyby Motor po rundzie jesiennej znalazł się w strefie spadkowej, to na pewno bym się w grudniu zastanawiał, co z tym fantem zrobić. Ale na razie to inne kluby mają już nawet trzeciego trenera. Nie jestem raptusem, chociaż oczywiście emocje mnie ponoszą. Mecz z GKS-em Katowice oglądałem całe 27 minut. Potem wyjechałem ze stadionu, bo nie mogłem już wytrzymać nerwowo, a należę do dość spokojnych osób. Takie mecze doprowadzają człowieka do dużej frustracji, natomiast dopóki będę w klubie, nigdy nie będzie sytuacji, że trener dowie się z mediów o zwolnieniu, albo będzie się bał, co zrobi prezes, jeżeli przegra mecz – powiedział Jakubas.

Choć te słowa można odebrać jako zapewnienie o spokoju w sztabie szkoleniowym, właściciel Motoru nie zamyka się na inne opcje.

Vuković w gronie kandydatów

Jakubas przyznał bowiem, że regularnie rozmawia z innymi szkoleniowcami.

Z pięcioma trenerami rozmawiałem regularnie na temat gry Motoru. Trener Vuković jest jednym z nich. Mam do niego duży szacunek. Jest to trener, który potrafi pokazać, że zna się na swoim fachu – zdradził.

Nie da się ukryć, że nazwisko Aleksandara Vukovicia pojawia się w kontekście Motoru Lublin coraz częściej. Były szkoleniowiec Legii Warszawa jest uznawany przez media za faworyta do objęcia stanowiska, jeśli Stolarski straci zaufanie właściciela. Z wypowiedzi Zbigniewa Jakubasa wynika jasno, że w Motorze Lublin zbliża się czas zmian. Pożegnanie z Pawłem Golańskim jest przesądzone, a przyszłość Mateusza Stolarskiego będzie zależała od wyników drużyny w końcówce rundy jesiennej. Jedno jest pewne – właściciel Motoru nie zamierza podejmować decyzji pochopnie, ale bacznie przygląda się sytuacji na rynku trenerskim. Nie oznacza to oczywiście, że Stolarskiego czeka spokojna jesień i początek zimy.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    140,047FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ