Przygoda Migouela Alfareli z Legią Warszawa może dobiec końca szybciej, niż zakładano. Jak informuje Loic Tanzi z L’Equipe, francuski napastnik jest o krok od powrotu do Grecji, gdzie ma trafić do Arisu Saloniki. Greckie źródła są mniej optymistyczne względem transakcji, jednak w rozmowach ma uczestniczyć właściciel stołecznego klubu — Dariusz Mioduski i to on pilotuje temat.
28-letni zawodnik trafił na Łazienkowską latem ubiegłego roku, jednak nie zdołał przebić się do pierwszego składu i wiosną został wypożyczony właśnie do ligi greckiej. W barwach Arisu pokazał się z lepszej strony, co sprawiło, że latem ponownie otrzymał szansę od nowego trenera Legii, Edwarda Iordănescu. Mimo tego francuski szkoleniowiec nie widział w nim kluczowego ogniwa zespołu. Tak naprawdę, tylko w meczu z Koroną Kielce pokazał swój potencjał — w pozostałych nie dźwigając presji oczekiwań.
Alfarela żegna się z Warszawą
Jedynym powodem, dla którego Alfarela został w Warszawie, była kontuzja Jean-Pierre’a Nsame, która mocno ograniczyła pole manewru w ofensywie. Sam zawodnik nie ukrywał, że wolałby kontynuować karierę poza Ekstraklasą. Kilka dni temu do Legii ponownie zgłosił się Aris Saloniki – informację jako pierwszy podał Piotr Koźmiński z Goal.pl. Teraz, według doniesień L’Equipe, oba kluby pracują nad finalizacją wypożyczenia. Umowa ma zawierać opcję definitywnego transferu – jeśli Alfarela spełni oczekiwania w Grecji, Aris będzie musiał zapłacić 500 tys. euro, a warszawski klub otrzyma dodatkowo 15% z przyszłej sprzedaży piłkarza.
Wszystko wskazuje na to, że Legia ostatecznie pożegna się z zawodnikiem, który nigdy na dobre nie odnalazł się w jej barwach. Przy Łazienkowskiej nikt nie wiąże z Francuzem przyszłości, więc rozstanie jest najlepszym możliwym rozwiązaniem