2 podstawowi piłkarze odchodzą. Ile zarobi Górnik Zabrze?

Górnik Zabrze do rundy wiosennej przystąpi bez dwóch piłkarzy, którzy jesienią wybiegali w pierwszym składzie zespołu Jana Urbana. Damian Rasak został nowym piłkarzem węgierskiego Ujpestu, potwierdzenie przenosin Norberta Wojtuszka do Jagiellonii Białystok wydaje się kwestią czasu. Ile zabrzanie zyskają na sprzedaży obu graczy? Niestety, niezbyt wiele…

Strata sportowa duża, zysk finansowy mały

Oficjalnie nie wiadomo ile Górnik zarobił na sprzedaży Rasaka. Początkowo – głównie za sprawą Piotra Koźmińskiego z goal.pl sugerowano, że w umowie pomocnika ze śląskim klubem wpisana jest kwota odstępnego rzędu 600 tysięcy euro. Wydaje się jednak, że Górnicy zarobili maksymalnie połowę tej kwoty. Serwis transfermarkt wskazuje na dokładnie 300 tysięcy euro. Włoski dziennikarz Lorenzo Lepore informował o 250-300 tysiącach euro, do których doliczyć można potencjalne bonusy.

REKLAMA

Rasak mając przed sobą ostatnie pół roku umowy z Górnikiem Zabrze kosztował zdecydowanie mniej niż jego aktualna wartość rynkowa. 14-krotny mistrz Polski stracił kluczowego gracza, zyskał środki finansowe, które nie są zadowalające. Niestety, przy wygasającym kontrakcie trudno było oczekiwać więcej.

Górnik nie chciał blokować sprzedaży

Norbert Wojtuszek zdaniem Łukasza Olkowicza z Przeglądu Sportowego Onet kosztować będzie przynajmniej 300 tysięcy złotych. Możemy więc założyć roboczo, że obrońca tytułu mistrzowskiego zapłaci około 100 tysięcy euro. I w tym przypadku mówimy o niewielkim zysku finansowym w porównaniu do straty sportowej. Wojtuszek podobnie jak Rasak miał przed sobą ostatnie miesiące umowy ze śląską drużyną. Górnik Zabrze ryzykował więc odejściem piłkarza za darmo latem 2025 roku. Inna kwestia, czy w takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem byłoby zablokowanie odejścia podstawowego gracza kosztem 100 tysięcy euro, które umówmy się – nie odgrywają większej roli dla budżetu klubu?

Kibice mogą wierzyć, że Górnik Zabrze ma na oku kilka wzmocnień składu. Wówczas potencjalne 400 tysięcy euro zostanie przeznaczone na finalizację prowadzonych negocjacji. Niestety, historia uczy, że śląski klub nawet przy sprzedaży zawodników za większe pieniądze, rzadko inwestuje pozyskane środki w transfery nie będące pozyskiwaniem wolnych graczy. W tym przypadku uznano najwyraźniej, że blokowanie odejścia piłkarzy, którzy i tak latem odeszliby z Górnika mija się z celem, a 400 tysięcy euro to mimo wszystko akceptowalna rekompensata.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ