18 spotkań jednego dnia, czyli Liga Mistrzów w pełnej krasie

Ostatnia kolejka zapowiada się na emocjonujący koniec fazy ligowej w Lidze Mistrzów, ponieważ jak dotąd jedynie FC Barcelona i Liverpool mają pewny awans. Kibiców czeka prawdziwa uczta piłkarska, ponieważ równocześnie rozegranych zostanie aż 18 spotkań. Taki natłok meczów może być sporym wyzwaniem dla stacji telewizyjnych, które będą musiały podzielić multiligę na co najmniej dwa kanały. Jakie mecze warto śledzić podczas środowego wieczoru?

Po przekonującym zwycięstwie 4:2 z Manchesterem City to paryżanie są bliżej awansu do play-offów. Mimo tej cennej zdobyczy punktowej trudniejsze zadanie czeka lidera Ligue 1, który na wyjeździe podejmie również walczący o awans Stuttgart. Z kolei The Citizens będą mierzyć się z belgijskim Club Brugge, które także może napsuć wiele krwi mistrzowi Anglii. Belgowie w tej edycji potrafili pokonać wyżej notowane zespoły takie jak Sporting czy Aston Villę. Wyniki obu tych spotkań mogą zwiastować przeróżne scenariusze, które mogą za skutkować zaskakującym odpadnięciem PSG lub Manchesteru City.

REKLAMA

Lewandowski i spółka w grze o wielkie pieniądze

Robert Lewandowski przeżywa wspaniały sezon w najtrudniejszych rozgrywkach na świecie. Polak na swoim koncie zgromadził już 9 bramek w 7 spotkaniach i jest liderem w klasyfikacji strzelców. Teraz będzie miał kolejną okazję na jeszcze lepsze podkręcenie tych liczb, bowiem na Montjuïc przyjedzie Atalanta, która słynie z mocno ofensywnego stylu gry. La Dea nie jest jeszcze pewna awansu do pierwszej ósemki i z pewnością zrobi wszystko, by pokonać FC Barcelonę.

Zespół z Katalonii ma już zapewniony awans, ale ich celem jest utrzymanie pozycji wicelidera, która zagwarantuje im potrzebny zastrzyk gotówki w postaci 50 mln euro. Taka sytuacja obu drużyn zwiastuje nam ogromne emocje i istnieje duże prawdopodobieństwo, że po raz kolejny będziemy świadkami ekscytującego widowiska.

Kolejna okazja dla Piotra Zielińskiego

Piotr Zieliński po długie aklimatyzacji w Mediolanie w końcu zaczyna przypominać swoją wersję z Neapolu. Polak wywalczył sobie pewne miejsce w jedenastce Interu i z meczu na mecz jego gra wygląda coraz lepiej. Spotkanie z Monaco będzie idealną okazją dla Piotrka, aby dołożyć pierwsze liczby w tym sezonie Ligi Mistrzów.

Gospodarze w tym sezonie stracili tylko jedną bramkę i mogą poszczycić się najlepszą defensywą ze wszystkich 36 zespołów. Rozmontowanie tak dobrze funkcjonującej obrony będzie dużym wyzwaniem dla drużyny Adiego Huttera. Dla porównania francuski zespół stracił tych goli aż o 9 więcej i pod tym względem jest poza pierwszą dziesiątką.

Tak pokaźna liczba spotkań powinna być gwarancją wielu wspaniałych bramek i nieprzewidywanych wyników. Po środowym wieczorze w grze o triumf w Lidze Mistrzów pozostanie 24 uczestników.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,716FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ