Jagiellonia Białystok wywiozła z Francji punkt po solidnym, choć niepozbawionym trudnych momentów meczu z RC Strasbourg. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a drużyna Adriana Siemieńca pokazała dojrzałość taktyczną i dobre zarządzanie spotkaniem w trudnych warunkach.
Strasbourg mógł straszyć, ale Jagiellonia się nie bała
Białostoczanie przez większość meczu w Strasbourgu prezentowali zadowalającą organizację gry. Jagiellonia Białystok potrafiła utrzymywać rytm i skutecznie ograniczać ofensywne zapędy gospodarzy, szczególnie w pierwszej połowie. Dopiero w końcówce, gdy RC Strasbourg postawił wszystko na jedną kartę, pojawiły się problemy z utrzymaniem wyniku. Francuzi dopięli swego po efektownym golu Joaquina Panichellego, który popisał się przewrotką nie do obrony.
Mimo przewagi w posiadaniu piłki i kilku groźnych sytuacji gospodarzy, Jagiellonia potrafiła utrzymać koncentrację i nie dopuścić do większej liczby klarownych okazji. Świetnie między słupkami spisywał się Miłosz Piekutowski, który zastąpił Sławomira Abramowicza. Młody bramkarz zanotował aż pięć skutecznych interwencji, w tym dwie w sytuacjach sam na sam, pokazując, że może śmiało rywalizować o miejsce w podstawowym składzie.
Problemy w ofensywie, ale cenny punkt
Zdecydowanie gorzej wyglądała gra ofensywna Jagiellonii. W pierwszej połowie drużyna oddała tylko jeden celny strzał – próbę Jesusa Imaza po świetnym podaniu Bartłomieja Wdowika. Hiszpan próbował przelobować bramkarza, jednak bez powodzenia. Po przerwie liczba prób wzrosła zaledwie do trzech, co pokazuje, jak trudno było przebić się przez defensywę Strasbourga.
Najgroźniejsze sytuacje białostoczanie mogli tworzyć po kontratakach, lecz brakowało lepszej decyzyjności i dokładności. W grze na utrzymanie piłki kluczową rolę pełnił Afimico Pululu, toczący ciężkie boje z obrońcami gospodarzy.
Mimo ofensywnej niemocy, RC Strasbourg – Jagiellonia Białystok 1:1 to wynik, który można uznać za sukces. Zespół Adriana Siemieńca pokazał wyrachowanie i dojrzałość, zdobywając cenny punkt z mocniejszym rywalem w meczu, który może mieć duże znaczenie w kontekście dalszej rywalizacji w europejskich pucharach.
