Allianz Arena we wtorkowy wieczór stała się areną festiwalu strzeleckiego Bayernu Monachium. Kibice obejrzeli tego dnia 11 bramek, 3 rzuty karne oraz 3 nieuznane gole.
Wszystko zgodnie z planem
Bayern, zgodnie z tym, czego można było się spodziewać, atakował od pierwszego gwizdka. Piłka w siatce zatrzepotała równo po kwadransie gry, lecz trafienie Serge’a Gnabry’ego nie zostało uznane. Analiza VAR wykazała jednak wcześniejsze przewinienie jednego z graczy Dinama. Bawarczycy otrzymali rzut karny, a ten na bramkę pewnie zamienił Harry Kane. Po 33 minutach gry było już 2:0. Serge Gnabry posłał górną piłkę do Jamala Musiali, a ten klatką piersiową zgrał ją do Raphaela Guerreiro, który mocnym strzałem podwyższył rezultat. 38. minuta przyniosła trzecią bramkę, tym razem zdobytą głową przez Michaela Olise po dośrodkowaniu Joshuy Kimmicha.
Pękła „dwucyfrówka”
Po pierwszej połowie i miażdżącej przewadze Bayernu Vincent Kompany dał pograć Svenowi Ulreichowi. Inna kwestia, że drobne problemy zdrowotne miał zgłaszać Manuel Neuer i podobno belgijski szkoleniowiec przy takiej przewadze nie chciał ryzykować pogłębieniem urazu weterana. Chyba nikt nie spodziewał się, że z wyniku 3:0 zrobi się 3:2 po zaledwie pięciu minutach drugiej odsłony! Błyskawiczne bramki dla Dinama zdobyli Bruno Petković oraz Takuya Ogiwara.
Bawarczycy nie pozwolili jednak chorwackiemu klubowi rozwinąć skrzydeł i podcięli je już w 57. minucie. Wtedy Harry Kane dopadł do odbitej przez bramkarza piłki i dobił ją do pustej bramki. W 62. minucie wynik na 5:2 podwyższył Michael Olise. W tej akcji pięknie pograli ze sobą Harry Kane oraz Jamal Musiala, który wystawił futbolówkę właśnie do nowego gracza Bayernu.
Rezultat w 73. minucie z rzutu karnego podwyższył Harry Kane, ale to nie był koniec strzelaniny. Po 77 minutach Anglik miał już 4 bramki na koncie, z czego 3 zdobyte z jedenastek. Wynik w 85. minucie podwyższył Leroy Sane. Dziewiątą bramkę dla Bayernu dołożył Leon Goretzka. Joshua Kimmich dośrodkował „w punkt” więc dla 29-latka to była tylko formalność. Tak na marginesie, piłkarz, który jeszcze niedawno był wypychany z Bawarii i wydawało się, że nie będzie łapać się do kadry meczowej, teraz strzelił gola w Champions League. Dinamo strzelając 2 gole, zaskoczyło Bayern, ale Bawarczycy zmotywowali się jedynie do podkręcenia tempa i udowodnienia swojej wyższości.
Bayern czekają teraz pojedynki ligowe z Werderem Brema (wyjazd) i Bayerem Leverkusen (dom). Następnym rywalem w Lidze Mistrzów będzie Aston Villa. Dinamo Zagrzeb w 2. kolejce ścieżki ligowej Ligi Mistrzów zmierzy się z łatwiejszym rywalem „na papierze”, ponieważ będzie to AS Monaco.