Sonny Kittel opuszcza Raków Częstochowa. 31-letni pomocnik został wypożyczony do końca sezonu 2023/2024 do australijskiego Western Sydney Wanderers FC.
Od czasu mojego dołączenia do Rakowa odbyliśmy z Sonnym wiele rozmów o jego oczekiwaniach i o tym, jak my jako klub widzimy jego przyszłość. Obie strony były otwarte na zmianę. Teraz pojawiła się okazja do tego, by Sonny zmienił klub do lata, a on wyraził przekonanie, że chce z niej skorzystać i wylecieć do Australii razem z rodziną. Zgodziliśmy się na to i zaakceptowaliśmy ofertę wypożyczenia. Dziękujemy Sonny’emu za występy w pierwszej części sezonu, a szczególnie za pamiętną bramkę z Qarabagiem, która dała nam tyle radości – stwierdził Samuel Cardenas, dyrektor sportowy Rakowa.
Sonny Kittel odchodzi, ale może jeszcze powróci?
Gdy Kittel podpisywał umowę z Rakowem Częstochowa, uznaliśmy go za potencjalną gwiazdę PKO BP Ekstraklasy. Mówimy w końcu o piłkarzu, który miał za sobą wiele znakomitych występów na poziomie 2. Bundesligi. Niemiecki zawodnik zaliczył w barwach Medalików 22 spotkania, w których strzelił 4 gole i zaliczył asystę. Trafienie przeciwko Qarabag FK w 2. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów pozwoliło na awans do dalszej fazy rozgrywek. Śmiało możemy więc napisać, że Kittel spłacił się swoim angażem w Częstochowie. Bez wspomnianego gola, przygoda Rakowa z europejskimi pucharami mogłaby zakończyć się nieporównywalnie wcześniej. Faktem jest jednak, że poza owym trafieniem, gra Kittela nie porywała. Oczekiwania były ogromne, niestety Sonny nie potrafił ich udźwignąć. Być może 31-latek nie potrafił się wpasować w styl polskiej drużyny?
Półroczne wypożyczenie oznacza, że Kittel może jeszcze powrócić do Rakowa Częstochowa, z którym ma podpisaną umowę do końca czerwca 2026 roku. Najbliższe miesiące będą dla niego okresem na odbudowę formy, a jeśli pokaże w Western Sydney Wanderers, że zasługuje na kolejną szansę, kto wie?