Miedź Legnica poinformowała, że jej skład zasilił defensywny pomocnik Wojciech Hajda. Klub z Dolnego Śląska wykupił go z Puszczy Niepołomice i podpisał z nim kontrakt ważny do 30 czerwca 2028 roku. To pierwsza sytuacja w jego karierze, gdy klub zdecydował się zapłacić za jego transfer definitywny.
Wojciech Hajda jest nierozerwalnie związany z południową częścią Polski. Urodził się w Bytomiu, pierwsze piłkarskie kroki stawiał w pobliskim Radzionkowie, by dalej szkolić się w Zabrzu, w akademii tamtejszego Gwarka. To nie jedyny zabrzański klub, z którym związany był prawonożny zawodnik. Później przyszedł czas na spróbowanie swoich sił w Górniku. Z tego klubu chłopak był wypożyczany do Stomilu Olsztyn i Sandecji Nowy Sącz. W barwach Górnika mający wówczas 20 lat Hajda zdołał jednak także zadebiutować w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Łącznie uzbierał w niej 59 występów, a na ekstraklasowych boiskach zanotował dotychczas po jednej bramce i asyście. Na ten wynik składają się występy nie tylko w Górniku, lecz przede wszystkim w Puszczy Niepołomice.
Opuścił Ekstraklasę, by… walczyć o Ekstraklasę z Miedzią!
– Głównym celem przyświecającym mi przy transferze do Miedzi jest awans do PKO Bank Polski Ekstraklasy. Taki jest też cel całego zespołu i klubu. Myślę, że mogę w tym pomóc, a na pewno zrobię wszystko, by ten cel zrealizować. Mam nadzieję, że przed nami piękna historia, którą możemy razem napisać – powiedział Wojciech Hajda, którego cytują klubowe media. 24-latek ma doświadczenie w awansowaniu do Ekstraklasy, gdyż dokonał tego jako gracz Puszczy Niepołomice. W sezonie 2022/2023, kiedy się to udało, zagrał 29 meczów. Choć nie miał w nich żadnego gola czy asysty, to pomógł zespołowi w awansie do piłkarskiej elity. Teraz on i cała Miedź Legnica spróbuje powtórzyć to osiągnięcie. Wystarczyć powinno przynajmniej delikatne poprawienie i tak już dobrej dyspozycji klubu z pierwszej części sezonu. Jak na razie Miedź zajmuje bowiem 3. miejsce w ligowej tabeli i traci zaledwie 2 punkty do będącej wiceliderem Arki Gdynia.