Lech Poznań potwierdza ściągnięcie nowego zawodnika, którym jest Daniel Håkans. Fin to zaledwie trzeci transfer przychodzący Kolejorza w tym okienku. Władze nie miały jednak wyboru, gdyż z klubu odszedł Kristoffer Velde, a dziurę po nim trzeba było jakoś załatać. Håkans do Poznania trafił w ramach transferu definitywnego. 23-latek w poprzednim sezonie reprezentował barwy Vålerenga Fotball, a z poznańskim klubem związał się czteroletnim kontraktem.
Gdy pojawiły się pierwsze informacje o możliwym transferze Fina do Lecha, pisaliśmy o nim tak — Daniel Håkans na poziomie OBOS-ligaen radzi sobie jednak dobrze — ma obecnie 5 trafień w 9 występach. Występuje na obu skrzydłach, chociaż w przeszłości zdarzało mu się także grać w roli środkowego napastnika. 8 razy zagrał w kadrze narodowej Finlandii, dla której strzelił 4 gole. 3 z nich miały miejsce w czerwcu 2023 roku podczas potyczki przeciwko San Marino.
Jestem bardzo podekscytowany tym, że dołączam do Lecha Poznań. Już wcześniej wiedziałem, że to bardzo duży klub i nie mogę się doczekać gry tutaj. Moim pierwszym celem po dołączeniu do drużyny jest poznanie jak najszybciej tego, w jaki sposób gramy i zrobienie wszystkiego, by swoimi występami pomóc zespołowi — powiedział po transferze nowy zawodnik Lecha.
Daniel Håkans musi wejść w buty Kristoffera Velde niemal od razu. Norweg był najlepszym skrzydłowym Lecha w poprzednim sezonie, co nie było ciężkie. Ani Adriel Ba Loua, ani Ali Gholizadeh, ani nawet Dino Hotić nie gwarantowali odpowiedniej jakości. Kibice Lecha mają nadzieję, że odpowiedzią na bolączki Kolejorza będzie właśnie Fin. Zacznie od razu, przejmując numer po piłkarzu, który odszedł do greckiego Olympiakosu. Zobaczymy, czy Håkans będzie tym, który zdoła przywrócić radość na trybuny stadionu przy ulicy Bułgarskiej.