W ostatnim czasie pisaliśmy na temat problemów reprezentacji Polski z wyborem napastników przed meczem eliminacji do Euro 2024 z Czechami. Niespodzianką dla wielu może być fakt, że z podobnymi problemami zmaga się reprezentacja Włoch. Z powodu kontuzji wypadli podstawowi napastnicy Azzurich – Ciro Immobile oraz Giacomo Raspadori. Z kolei tacy piłkarze jak Gianluca Scammacca, Andrea Belotti, czy Nicolo Zaniolo praktycznie nie grają w swoich klubach i znajdują się poza rytmem meczowym. Sytuacja jest na tyle poważna, że Roberto Mancini na poważnie bierze pod uwagę powołanie Andrei Compagno – 26-letniego snajpera rumuńskiego FCSB, który zdobył w tym sezonie 17 bramek w 24 występach w lidze rumuńskiej. Brzmi absurdalnie, ale tak właśnie wygląda ofensywny krajobraz Italii.
Na mecz z Anglią bez sprawdzonych armat
Pech chciał, że kryzys w ataku dotknął mistrzów Europy akurat przed spotkaniem z najsilniejszym rywalem w grupie C – Anglią. Włosi zagrają z Anglikami na Stadio Diego Armando Maradona w Neapolu już 23 marca. Nie zanosi się, aby trudna sytuacja Azzurich miała poprawić się do tego czasu. Jeśli spojrzymy na formę poszczególnych graczy z Półwyspu Apenińskiego – cóż, wygląda to bardzo rozczarowująco:
- Ciro Immobile – kontuzjowany, ostatni występ – 03.03.2023
- Giacomo Raspadori – kontuzjowany, ostatni występ – 12.02.2023
- Nicolo Zaniolo – bez gry, ostatni występ – sparing z Alanyasporem 26.02.23
- Gianluca Scamacca – wracający po kontuzji, ostatni występ (11 minut na boisku) – 04.03
- Andrea Belotti – brak formy, 0 goli w 21 występach w Serie A, 3 gole w 7 występach w LE (ostatni przeciwko Salzburgowi – 23.02.23)
- Andrea Pinamonti – brak formy, 3 gole w 21 występach w Serie A – ostatnie trafienie 09.11.22 z Romą
- Matteo Politano – brak formy, 3 gole i 3 asysty w 21 występach w Serie A, 1 gol w LM; ostatnie trafienie – 09.10.22 z Cremonese (rzut karny)
- Wilfired Gnonto – małe doświadczenie, 2 gole i asysta w 14 występach Premier League, ostatnie trafienie – 08.02.23 z Manchesterem United
- Domenico Berardi – niepewny, 4 gole i 4 asysty w 15 występach w Serie A, ostatnie trafienie – 29.01.23 z Milanem
- Federico Chiesa – powoli wracający do formy, 0 goli i 3 asysty w 10 występach w Serie A
Jak sami zatem widzicie – stan ofensywny w reprezentacji Włoch, delikatnie mówiąc, nie rozpieszcza. Wiele wskazuje na to, że w formacji 1-4-3-3 pewniakiem na lewym skrzydle będzie Chiesa, a po prawej stronie wystąpi ktoś z dwójki Berardi/Politano. Z kolei w roli dziewiątki Mancini widzi m.in. 19-letniego Gnonto. Napastnik Leeds United zadebiutował w ekipie Azzurich stosunkowo niedawno, bo w czerwcu zeszłego roku. Najbliższe zgrupowanie może okazać się dla niego wielką szansą na wzmocnienie swojej pozycji w kadrze.
Mancini będzie musiał postawić na siłę kolektywu
Doskonale pamiętamy, jak wszechstronnym i doskonale zorganizowanym zespołem była reprezentacja Włoch podczas Mistrzostw Europy w 2021 roku. Drużyna, która sięgnęła po kontynentalne trofeum, przypominała swoją charakterystyką topowe europejskie kluby. Jeśli Italia chce powalczyć o punkty z piekielnie mocnymi na papierze Anglikami, Roberto Mancini będzie musiał na nowo odnaleźć tę kolektywną siłę swojego zespołu.
Dzięki temu, gospodarze nadchodzącego starcia wielkich nacji nie będą musieli aż tak cierpieć z powodu braku jakościowego napastnika. W trakcie Euro 2020 zagrożenie po stronie Włochów potrafiło nadejść z każdej formacji. Fenomenalny Spinazzola szalejący wraz z Insigne na lewej flance, Berardi na zmianę z Chiesą po prawej stronie, Locatelli i Barella oddający strzały z drugiej linii. Odpowiedzialność za zdobywanie bramek rozkładała się na cały zespół. Jeśli Roberto Mancini i spółka nawiążą do tamtej żywiołowej i elastycznej Italii, brak typowego napastnika nie powinien być dla Włoch aż tak dotkliwy.