Said Hamulić zanotował na boiskach PKO BP Ekstraklasy ledwie 17 spotkań. Strzelił w nich 9 goli, a forma jaką prezentował w barwach Stali Mielec pozwoliła mu wypromować się do roli jednej z czołowych postaci polskiej ligi. Bośniacki napastnik wydawał się skazany na poważniejszą karierę, a jednak od tamtej pory odbił się od francuskiego Toulouse, holenderskiego Vitesse a ostatnio rosyjskiego Lokomotivu Moskwa. Obecnie bliski jest angażu w Widzewie Łódź, o czym informuje Łódzki Sport.
Sprawa jest już na ostatniej prostej i nowy napastnik powinien pojawić się w Łodzi jeszcze w tym tygodniu, a być może już nawet we wtorek – czytamy we wspomnianym serwisie Łódzki Sport. Transfer Hamulicia jest zaskakujący i rozsądny jednocześnie. Faktem jest, że 23-letni napastnik od momentu wyjazdu z Polski zanotował niemalże same niepowodzenia. Widzieliśmy jego występy w Vitesse, gdzie prezentował się bardzo słabo. W Rosji podobno miał problemy zdrowotne. Serwis transfemarkt podaje, że nadal leczy kontuzje, chociaż nie precyzuje jaką. W barwach Lokomotivu rozegrał jedynie 15 minut. W Toulouse nazywano go jednym z najgorszych transferów w historii klubu.
Said Hamulić piłkarzem jednej rundy?
Angaż w Widzewie Łódź byłby idealną okazją na odbudowę formy. Z perspektywy polskiego klubu – Said Hamulić to napastnik, który miał kapitalny okres w sezonie 2022/23. Cały sens transferu bazuje tak naprawdę na wierze, że okres od tamtej pory był po prostu pechowy, a Bośniak nadal ma wiele do zaoferowania. Oczywiście, pozostaje możliwość, że okres w Stali Mielec był zdecydowanie ponad stan, a Said Hamulić nie jest tak dobry jak go zapamiętaliśmy…