_by_Subashwilfred_(20180630233148).jpg){kind=link}
Olivier Giroud zadebiutował w barwach Los Angeles FC. Francuski napastnik pojawił się na murawie w 71. minucie meczu 1/8 finału Leagues Cup przeciwko San Jose Earthquakes. Nie odegrał jednak większej roli w zwycięstwie 4:1, w przeciwieństwie do Mateusza Bogusza. Polski zawodnik strzelił tej nocy swojego szesnastego gola w obecnym sezonie. Polak ma na swoim koncie 13 trafień w MLS, 1 bramkę w US Open Cup i 2 gole podczas wspomnianego Leagues Cup.
Mateusz Bogusz znalazł drogę do siatki w 61. minucie przy wyniku 2:1
Co ciekawe, gdybyśmy wzięli pod uwagę wszystkie gole polskiego zawodnika sprzed dołączenia do amerykańskiej drużyny (Ruch Chorzów, UD Ibiza, UD Logroñés oraz Leeds United), naliczymy ledwie 12 bramek. Statystyka jasno pokazuje, jak znakomity okres swojej kariery przeżywa obecnie 22-latek. Szesnaście trafień Bogusza w 2024 roku to drugi najlepszy wynik spośród polskich zawodników. Więcej goli w tym czasie strzelił jedynie Robert Lewandowski (17).
Los Angeles FC pewnie awansowali do ćwierćfinału, w którym zmierzą się z Seattle Sounders FC (mecz zostanie rozegrany 17 sierpnia). W rywalizacji o trofeum pozostało sześć drużyn amerykańskich oraz dwie meksykańskie. Wśród nich nie ma Interu Miami, który przegrał 2:3 z Columbus Crew – mimo gry takich zawodników jak Luis Suarez, Jordi Alba czy Sergio Busquets.