17 minut. Tyle dzieliło byłego zawodnika Górnika Zabrze pomiędzy piłkarskim niebem i piekłem. Lawrence Ennali pojawił się na murawie meczu Los Angeles FC kontro Houston Dynamo w 70. minucie gry. Kilkadziesiąt sekund później strzelił swojego debiutanckiego gola na boiskach MLS. Gdy wszystko wskazywało na to, że będzie to wyjątkowy i niezapomniany dzień z życia niemieckiego piłkarza, ten doznał ciężkiej kontuzji i przedwcześnie musiał zejść z boiska.
22-latek w połowie lipca został wykupiony przez amerykański klub z Górnika Zabrze. Ślązacy zarobili na zawodniku 2.75 mln euro. Ennali w ostatnich tygodniach spokojnie wprowadzał się do nowego zespołu, pięciokrotnie wchodząc z ławki rezerwowych. Zaliczył 86 minut w rozgrywkach Leagues Cup oraz dwa w Major League Soccer.
Gdy wydawało się, że w końcu ma swój moment, a strzelony gol pomoże mu zapracować na szanse występów w pierwszej jedenastce, przydarzyła się kontuzja, która eliminuje go z gry do końca sezonu. Pozostaje jedynie życzyć Lawrence, by mimo przeciwności losu potrafił wrócić do formy, którą pokazywał na boiskach PKO BP Ekstraklasy. Jeśli wierzyć danym serwisu transfermarkt, jest to pierwsza tak poważna kontuzja w dotychczasowej karierze Ennaliego.
Z przykrością informujemy, że Lawrence Ennali doznał zerwania więzadła krzyżowego przedniego, które oznacza dla niego koniec sezonu. Życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia i będziemy wspierać go przy każdym kroku powrotu na boisko – napisano w komunikacie Houston Dynamo.