Po 2.5 roku gry w lidze rosyjskiej Dejan Lovren zdecydował się na zmianę otoczenia. Doświadczony reprezentant Chorwacji w najbliższym czasie dołączy do drużyny Olympique Lyon, którą reprezentował w latach 2010-13. Jak donosi lequipe.fr, 33-letni środkowy obrońca ma zostać liderem linii defensywnej drużyny przebudowywanej przez Laurenta Blanca.
Lyon zajmuje w tym momencie 8. miejsce w Ligue 1
Nie jest to wynik, który mógłby zadowalać kibiców i działaczy. Nie po to w październiku zatrudniono tak „luksusowego” trenera jak Blanc, nie po to sprowadzano Corentina Tolisso, Alexandre Lacazette czy Nicolasa Tagliafico. Olympique miał być znaczącą siłą ligi francuskiej, która zdoła zagrozić PSG. Wyniki nie są jednak zgodne z oczekiwaniami. Dlatego właśnie cały trwają poszukiwania wzmocnień. Nietrudno zauważyć klucza sprowadzanych piłkarzy — często są to gracze ze sporym doświadczeniem, którzy szukają nowych wyzwań.
Lovren mimo wieku, ma z marszu wskoczyć do pierwszej jedenastki Lyonu. Oczywiście, ostatnie lata spędził w Rosji, gdzie poziom sportowy był nieporównywalnie niższy. Jednocześnie na Mundialu miał pewne miejsce w składzie reprezentacji Chorwacji, z którą sięgnął po brązowy medal mistrzostw świata. Zabrakło go jedynie w meczu z Marokiem — w pozostałych grał od pierwszej do ostatniej minuty. Zdania na temat jego formy są jednak podzielone. Z jednej strony przed samym turniejem spodziewano się, że wyląduje na ławce — tymczasem grał i nie popełnił większych błędów. Z drugiej Chorwaci uważają, że jego czas już przeminął, a duet reprezentacyjnych stoperów powinni tworzyć Josko Gvardiol oraz Josip Sutalo.
W Lyonie wierzą, że Lovren wciąż jest w stanie gwarantować wysoki poziom
Chorwat miał już przejść testy medyczne, a ogłoszenie transferu może być kwestią godzin. Niejasne są zasady zmiany barw klubowych, bowiem Chorwat ma jeszcze półroczny kontrakt z Zenitem. Wydaje się, że Olympique będzie musiał zapłacić rosyjskiej drużynie, ale opłata będzie raczej niewielka.