W drugim meczu półfinałowym Pucharu Polski mierzyły się ze sobą drużyny Projektu Warszawa oraz Aluronu CMC Warty Zawiercie. Lekkim faworytem tego pojedynku była drużyna ze stolicy — wicelider PlusLigi. Projekt po wygraniu Challenge Cup, na pewno ma chrapkę na drugie trofeum w tym sezonie. Kibice przed spotkaniem mogli oczekiwać wyrównanego, emocjonującego starcia.
Warszawa zaskoczona
Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku Kevina Tilliego (1-0). Miguel Tavares trafił w boisko i warta prowadziła już dwoma punktami (1-3). Yurij Semeniuk zaatakował i było 5-6 dla Zawiercia. Błąd w ataku Andrzeja Wrony i „Jurajscy Rycerze” mieli przewagę 3. punktów. (7-10). Długa wymiana obu ekip zakończyła się uderzeniem w aut przez Karola Butryna (8-11). As serwisowy Miguela Tavaresa i podopieczni Michała Winiarskiego prowadzili już 6 punktami (9-15). Błąd w ataku Artura Szalpuka dał drużynie z Zawiercia 20. punkt w tej partii (13-20). As Serwisowy Miguela Tavaresa zakończył tego seta (18-25).
Druga odsłona tego spotkania rozpoczęła się od punktu zdobytego przez Miłosza Zniszczoła (0-1). Błąd w ataku Karola Butryna i projekt prowadził dopiero po raz 2. w tym spotkaniu (5-3). Kevin Tillie po raz kolejny skutecznie zaatakował w polu zagrywki a podopieczni Piotra Grabana mieli już przewagę 3. oczek (8-5). Karol Butryn skutecznie zaatakował i na tablicy wyników widniał wynik 16-14. Yurij Semeniuk trafił w boisko i dał swojej drużynie 20. punkt w tym secie (20-17). Dwa błędy w ataku Bartłomieja Bołądzia i zawiercianie doprowadzili do remisu (22-22). Długą wymianę skończył Trevor Clevenot i zespół z Zawiercia miał piłkę setową (24-23). Pomylił się na siatce Andrzej Wrona i warta prowadziła w tym spotkaniu 2:0.
3. partia rozpoczęła się od punktowego ataku Bartłomieja Bołądzia (1-0). Zawiercianie zdołali wyrównać przy stanie 9-9 za sprawą asa serwisowego Miguela Taveresa. W dalszej fazie tego seta obie drużyny szły „łeb w łeb”. Aż do 18. punktu, bowiem wtedy piłkę skończył Mateusz Bieniek i warta prowadziła 16-18. Jan Firlej skutecznie zaatakował i doprowadził do wyrównania (20-20). Karol Butryn mocno znad siatki i Warta była o krok od zwycięstwa w tym spotkaniu (24-23). Bartosz Kwolek zdobył punkt z zagrywki i podopieczni Michała Winiarskiego prowadzili 26-27. Mateusz Bieniek skończył ten mecz atakiem znad siatki! (27-29).