To już kolejny młody zawodnik ogłoszony przez GKS Katowice w tym oknie transferowym. Aleksander Buksa został wypożyczony z Górnika Zabrze na cały następny sezon, w którym powalczy o skład z innym nowym zawodnikiem – Maciejem Rosołkiem.
Jeśli młody, bo 22-letni napastnik spełni pokładane w nim oczekiwania, to GieKSa będzie miała opcję wykupienia go od zabrzan. Po poprzednim, przeciętnym sezonie Aleksander Buksa musi wreszcie zagrać na miarę swojego potencjału, o którym mówiono, gdy był jeszcze nastolatkiem.
Bo jeden gol w 23 spotkaniach ligowych to wynik ekstremalnie marny. W GKS-ie Katowice były zawodnik Wisły Kraków, włoskiej Genoi czy belgijskiego OH Leuven będzie miał szansę zerwać z łatką „niespełnionego talentu”. Natomiast jest to już jeden z ostatnich dzwonków, gdyż kolejne niepowodzenie na poziomie PKO BP Ekstraklasy może utrudnić mu przyszłe ruchy.
Całe szczęście dla niego trafi pod skrzydła Rafała Góraka – trenera, który potrafi z zawodników wykrzesać ukryte pokłady umiejętności i rozwinąć ich nawet na przestrzeni jednego sezonu. Zadanie jednak nie będzie łatwe. Na pozycji numer 9. szkoleniowiec katowiczan ma aktualnie Adama Zrelaka (wraca po kontuzji) oraz wspomnianego Rosołka i Buksę. To ten tercet będzie musiał jakoś wypełnić lukę po Sebastianie Bergierze, który w poprzednim sezonie dostarczył beniaminkowi 9 bramek.
Przed byłym młodzieżowym reprezentantem Polski stoi więc duża szansa. Jej wykorzystanie może dać mu ponowne przypomnienie o sobie światu. Jej zaprzepaszczenie oznaczać będzie jednak poszukiwanie formy gdzieś indziej – zapewne już nie w Ekstraklasie.