Mahir Emreli, były napastnik Legii Warszawa, rozpoczyna nowy rozdział w swojej karierze. Według informacji przekazanych przez dziennikarza Sky Sport Floriana Plettenberga, 27-letni azerski napastnik dołączy do 1. FC Kaiserslautern na zasadzie wolnego transferu. Z niemieckim klubem zwiąże się kontraktem obowiązującym do 2028 roku.
Choć jego przygoda z Ekstraklasą rozpoczęła się z dużymi oczekiwaniami, ostatecznie Emreli nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Do Legii trafił latem 2021 roku z Karabachu Agdam i miał być jednym z liderów ofensywy warszawskiego zespołu. Początek był obiecujący – trafiał zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach, ale z czasem jego forma zaczęła wyraźnie spadać.
Sytuacja pogorszyła się po głośnym incydencie z udziałem kibiców – po meczu z Wisłą Płock autokar piłkarzy został zaatakowany przez pseudokibiców. Emreli był jedną z ofiar napaści, a całe zdarzenie odbiło się szerokim echem w mediach. Napastnik zdecydował się rozwiązać kontrakt z klubem, argumentując swoją decyzję brakiem poczucia bezpieczeństwa.
Emreli błysnął w 2. Bundeslidze
Po odejściu z Legii próbował swoich sił m.in. w Dinamie Zagrzeb, jednak nie udało mu się tam na stałe zadomowić. W sezonie 2024/25 reprezentował barwy 1. FC Nürnberg, dla którego – dość niespodziewanie – strzelił 10 goli, co należy uznać za bardzo dobry wynik. Reprezentant Azerbejdżanu jako wolny zawodnik wzbudzał spore zainteresowanie, jednak ostatecznie zdecydował się na kontynuowanie kariery w drugiej lidze niemieckiej. 1. FC Kaiserslautern ma ambicje powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej.
🚨👹 Mahir #Emreli to 1. FC Kaiserslautern, considered to be a done deal! #betze
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) June 18, 2025
Full agreement with the 27 y/o striker. Contract until 2028. Free transfer. @Farina_FZ | @SkySportDE 🇦🇿 pic.twitter.com/18kLNu0Bjt
Transfer Emrelego może okazać się ciekawym ruchem – jeśli odzyska formę z czasów gry w Karabachu, może być wartościowym wzmocnieniem. Dla niego to prawdopodobnie jedna z ostatnich szans, by udowodnić swoją wartość w poważniejszym futbolu. Czy „niewypał transferowy Legii” rzeczywiście powalczy o Bundesligę? Odpowiedź poznamy już w nadchodzącym sezonie.