Futbol klubowy na najbliższe dwa tygodnie odsuwa się na boczny tor, a piłkarze skoncentrują się na meczach reprezentacyjnych. Już w najbliższą sobotę (12 października) biało-czerwoni pod wodzą Michała Probierza zmierzą się z reprezentacją Portugalii, w składzie której nie powinno zabraknąć Cristiano Ronaldo. Trzy dni później (15 października) Polacy podejmą na swoim terenie Chorwatów. O nastrojach przed spotkaniami podczas poniedziałkowej konferencji prasowej opowiedzieli selekcjoner Michał Probierz i kapitan Robert Lewandowski.
Probierz nie chce tłumaczyć się z braku powołania Grabary
Jeżeli chodzi o sprawy zdrowotne, to Kacper Trelowski jest w miejsce Bartka Drągowskiego. Jeśli chodzi o innych zawodników, to Kacper Kozłowski ma uraz, który go wykluczył, Mateusz Skrzypczak również. Jeśli chodzi o inne wybory, to każdy trener ma prawo do swoich — przyznał Michał Probierz, nawiązując najprawdopodobniej do braku powołania dla Kamila Grabary. Selekcjoner nie zamierza tłumaczyć się z własnych decyzji i pomijania golkipera VfL Wolfsburg.
Probierz stwierdził także, że wśród debiutantów jest zawodnik, po którym wiele sobie obiecuje: Jeśli chodzi o Maxa Oyedele to znam go od dłuższego czasu, grał u mnie w meczach. Cieszę się, że wrócił do Polski. Wierzę w tego chłopaka, że to jest zawodnik, który może grać bardzo dobrze. Ma to, co staram się wpoić wszystkim zawodnikom, żeby grali do przodu. Wierzę, że to może być chłopak, który będzie silnym punktem reprezentacji.
Szkoleniowiec reprezentacji Polski potwierdził również, że od początku uważał, że jest zbyt wcześnie, żeby Wojciech Szczęsny kończył karierę. Jak widać, Probierz miał nosa i jego przepowiednia związana z powrotem bramkarza z piłkarskiej emerytury szybko się sprawdziła.
Robert Lewandowski błyszczy w LaLidze
Mogę zdradzić, że jeszcze przed tym wszystkim Wojtek mi powiedział, że jeśli miałby kontynuować karierę w jakimś klubie, to właśnie w tym, do jakiego ostatecznie trafił — przyznał Robert Lewandowski, komentując angaż Szczęsnego w FC Barcelonie. 36-latek odniósł się także do obecnej sytuacji w katalońskiej drużynie.
Wszyscy lepiej wyglądamy na boisku, a w efekcie ja mam więcej sytuacji. We wczorajszym meczu, szczególnie przy drugiej bramce, dostałem bardzo dobre podania. Widać, że gra nas cieszy […] Trener Hansi nie przeniósł jeden do jednego wszystkiego z Bayernu, niewiele osób stamtąd jest w jego obecnym sztabie. Co do naszej współpracy, to mam poczucie, że czasami nie musimy za dużo rozmawiać, a i tak wiem, czego ode mnie oczekuje. W tamtym sezonie miałem pewne braki, nad którymi mocno pracowałem i w drugiej rundzie zacząłem już się czuć tak jak obecnie. Ale najważniejsze, że zrobiliśmy postęp jako zespół. Wiele rzeczy w treningu motorycznym i taktycznym miało na to wpływ — przyznał kapitan reprezentacji Polski.