Po powrocie z wypożyczenia do Lech Poznań Antoniego Kozubala, GKS Katowice musi szukać zawodnika na pozycję ofensywnego pomocnika. Zdaniem Tomasz Włodarczyka z serwisu meczyki.pl blisko transferu do stolicy Górnego Śląska jest zawodnik Znicza Pruszków Shuma Nagamatsu.
Zimą chciał go Motor Lublin
Nagamatsu jest podobno bliski dołączenia do ekipy Rafała Góraka. Gwiazdor I ligi w ubiegłym sezonie zanotował 11 bramek i 6 asyst. Pewnym było, że przed sezonem 2024/2025 zgłoszą się po niego kluby PKO Ekstraklasy. Zimą „podchody” robił Motor Lublin, ale Japończyk został w Zniczu. Teraz sprawa jest zupełnie inna bo zawodnikowi kończy się kontrakt. Klub ze stolicy Górnego Śląska mocno zbroi się przed sezonem. Kilka dni temu Samuel Szczygielski z serwisu meczyki.pl informował o zainteresowaniu „Gieksy” Borja Galanem z Odry Opole.
Zawodnik z Kraju Kwitnącej Wiśni w meczach z Wisłą Kraków czy Arką Gdynia pokazał, że nie boi się brać ciężaru gry na siebie notując dublety. W tym sezonie w Pruszkowie może mu już być po prostu za ciasno i liczymy na to, że zawodnik rozwinie swoje skrzydła w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. 28-latek jest w idealnym momencie swojej kariery, a w Katowicach w aklimatyzacji na pewno pomógłby mu Shun Shibata.
Ogromny przeskok między I ligą, a Ekstraklasą
W Katowicach zdają sobie sprawę jak ogromny jest przeskok. Dlatego nie zamierzają w tym okienku transferowym oszczędzać. Dobrze zbudowana linia pomocy to klucz do sukcesu, a w ataku przecież jest Sebastian Bergier, który powinien być gwarancją goli w sezonie. Jednak ktoś te piłki musi mu zagrywać pod nieobecność Antoniego Kozubala. Nagamatsu czy Galan idealnie sprawdziliby się w tej roli. Na konkrety musimy jednak jeszcze poczekać.