Sensacyjna wiadomość prosto ze Szczecina. Dante Stipica odsunięty od pierwszego zespołu – informuje w oficjalnym komunikacie Pogoń Szczecin. Pokłosie ostatnich problemów zdrowotnych Chorwata, czy może na rzeczy jest coś jeszcze?
Dwa dni temu Stipica opublikował wpis dotyczący jego ostatnich problemów ze zdrowiem
Bramkarz Pogoni Szczecin niedawno zabrał głos w sprawie jego ostatniego urazu. Treść tekstu, który pojawił się na koncie instagramowym piłkarza, brzmiał następująco:
Moi drodzy przyjaciele i Portowcy, dziękuję bardzo za wsparcie i wiadomości podczas mojego trudnego czasu. Trzy tygodnie temu, na treningu, po jednym niewyjaśnionym skoku kolegi na moją szyję, przez który prawie mogłem zostać sparaliżowany i gdzie moje życie prawie mogło się skończyć tak, jak go znałem, tylko Bóg mnie uratował w tej okropnej sytuacji… Po 20 dniach intensywnych terapii, po ciężkiej pracy mojej i naszego personelu medycznego, w końcu powrót do zdrowia idzie w dobrym kierunku. Nie mogę się doczekać, aby wrócić na boisko i świętować z Wami nasze zwycięstwa tak wspaniale jak zawsze. Do zobaczenia wkrótce…
Z jednej strony można więc przypuszczać, że przesunięcie Stipicy do rezerw związane jest z jego rehabilitacją. Z drugiej jednak – co przeszkadza, aby Dante dochodził do zdrowia trenując razem z pierwszym zespołem? Cała sytuacja wygląda zatem dziwnie, szczególnie biorąc pod uwagę fragment wpisu golkipera Portowców o „niewyjaśnionym skoku kolegi” na jego szyję. Może doszło do sprzeczki między Dante a owym kolegą i wciąż się nie pogodzili? Albo też Stipica zrobił coś o czym nie wiemy, co nie spodobało się zarządowi klubu? Na razie cała sytuacja owiana jest dozą tajemnicy, gdyż Duma Pomorza nie podała dokładnej przyczyny takiej decyzji.