W sobotni wieczór Biało-Czerwoni staną przed szansą awansu do finału Ligi Narodów 2022. Ich rywalem będą Amerykanie, którzy w swoim meczu ćwierćfinałowym pokonali 3:1 Brazylię. W bezpośrednim starciu w fazie zasadniczej polscy siatkarze byli górą. Czy będzie tak i tym razem?
Thriller w ćwierćfinale
W meczu z Iranem polscy siatkarze zagwarantowali kibicom istny rollercoaster emocji. Układ setów, a zwłaszcza ich wyników, może bardziej przypominać walkę bokserską i wymiany cios za cios. Najpierw Polacy wygrali z niewielką przewagą pierwszy set, tym samym odpowiedzieli Irańczycy, wygrywając drugą partię na przewagi. Biało-Czerwoni zdecydowanie zwyciężyli w kolejnym secie? Persowie odpowiedzieli jeszcze większą przewagą w czwartej partii. Ostatnie słowo należało jednak do aktualnych Mistrzów Świata i z dużą przewagą (15:7) zakończyli spotkanie, po pełnym dreszczyku emocji boju. Iran przywykł już chyba wszystkich sympatyków siatkówki, że potrafi napsuć krwi wielu reprezentacjom. Tak było i w tym wypadku, na szczęście z happy-endem na koniec.
Misja USA
Teraz przed Polakami być może jeszcze trudniejsze zadanie. Co prawda podczas fazy zasadniczej na turnieju w Bułgarii, Biało-Czerwoni dosyć gładko poradzili sobie z Amerykanami (3:1), jednak tym razem stawka będzie dużo większa i nie ma co porównywać do siebie tych dwóch spotkań. W Sofii Polacy rozegrali fantastyczne spotkanie, z resztą nie tylko z USA, a również z Brazylią. Jeśli polscy siatkarze zagrają podobnie w sobotnim półfinale, to jestem pewien, że w niedzielę zobaczymy ich w meczu finałowym. Byłoby to przynajmniej powtórzenie sukcesu z zeszłego roku. Wtedy to Biało-Czerwoni przegrali w spotkaniu o złoto z Brazylią (1:3). Z pewnością jednak Polacy mają chrapkę na wygraną Ligi Narodów. Byłby to dopiero drugi złoty medal Polaków w tych rozgrywkach. Co ciekawe pierwszy miał miejsce równo 10 lat temu (wtedy jeszcze jako Liga Światowa). Okazja do powtórzenia historii jest na wyciągnięcie ręki. Trzeba tylko albo aż pokonać Stany Zjednoczone.
Mecz Polski z USA w sobotę 23 lipca o godzinie 18:00.