Sebastian Kowalczyk prolongował kontrakt z Pogonią Szczecin. Nowa umowa 24-letniego wychowanka „Portowców” będzie obowiązywać do końca czerwca 2025 roku.
Kowalczyk dołączył do Akademii Piłkarskiej Pogoni z Salosu Szczecin, będąc jeszcze dzieckiem. W „Dumie Pomorza” stopniowo przebijał się przez kolejne zespoły, aż w końcu w listopadzie 2016 roku został włączony do pierwszej drużyny szczecinian. Debiut w ekstraklasie zaliczył jeszcze u Kazimierza Moskala – w kwietniu 2017 roku. Dostał wówczas symboliczną minutę w przegranym meczu z Legią Warszawą.
Większą rolę w Pogoni zaczął odgrywać w sezonie 2018/19. Od tego czasu nieprzerwanie jest podstawowym piłkarzem wyjściowej jedenastki. Nawet po „utracie” statusu młodzieżowca, Kowalczyk wciąż nieprzerwanie był wystawiany od pierwszej minuty przez Kostę Runjaicia. Nie inaczej jest w aktualnych rozgrywkach, już u Jensa Gustafssona. Do tej pory rozegrał 15 spotkań (4 w eliminacjach Ligi Konferencji Europy), zdobywając jedną bramkę i trzy asysty.
Od zeszłego sezonu Sebastian Kowalczyk występuje najczęściej jako ofensywny pomocnik. Nie zawsze jednak była to jego jedyna i dominująca pozycja. W poprzednich latach „Kowal” często był rzucany po boisku, najczęściej będąc ustawianym na lewym bądź prawym skrzydle.
Wiemy o tym, jak dla Sebastiana ważna jest Pogoń Szczecin. Dotychczasowy kontrakt „Kowala” wygasał w czerwcu przyszłego roku. Chętnych na jego usługi nigdy nie brakowało, dlatego też wiem, że wielu piłkarzy w jego sytuacji nie chciałoby teraz podpisać nowej umowy. Seba pokazał jednak, że lojalność jest dla niego bardzo ważna. Nowa umowa to ze strony klubu oczywiście przede wszystkim docenienie jego wartości sportowej. Przez ostatnie lata „Kowal” bardzo się rozwinął i widzimy, że wciąż robi progres. Dziś to jeden z czołowych pomocników naszej Ekstraklasy i jeden z tych zawodników, dla których przychodzi się na stadiony
– dyrektor pionu sportowego Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk