Ben Foster wznawia karierę piłkarską. Ośmiokrotny reprezentant Anglii został nowym bramkarzem zespołu Wrexham AFC, z którym podpisał kontrakt do końca sezonu. Dotychczasowy golkiper lidera National League – Rob Lainton doznał kontuzji, a drużyna mająca ambicje awansu do League Two chcąc uniknąć ryzyka, postanowiła skorzystać z usług zawodnika, który występował w jej barwach… 18 lat wcześniej.
Foster po podpisaniu kontraktu przyznał, że jest w siódmym niebie
Jego wcześniejszy angaż w Wrexham (2005 r.) – w formie wypożyczenia ze Stoke City okazał się trampoliną do wielkiej kariery. Zespół w tamtym czasie zwyciężył w rozgrywkach LDV Vans Trophy, z czym związana jest ciekawa anegdota. Kolegą z drużyny Fostera miał być Darren Ferguson – syn słynnego sir Alexa. Szkoleniowiec Manchesteru United obserwując poczynania swojego potomka zauważył potencjał w młodym bramkarzu i zdecydować o jego sprowadzeniu do United. W krótkim czasie Foster z anonimowego gracza stał się piłkarzem jednego z największych klubów świata.
Ben Foster nigdy nie przebił się w zespole „Czerwonych Diabłów”, ale swoimi występami w m.in. West Bromwich Albion i Watfordzie wyrobił sobie solidną pozycję w hierarchii angielskich bramkarzy. We wrześniu 2022 roku łączono go z Newcastle. Odrzucił wówczas możliwość gry w Premier League, oznajmiając, że czas pożegnać się z futbolem i spędzić więcej czasu z rodziną. Wygląda jednak na to, że tęsknota za futbolem w końcu wygrała. Wrexham, którego popularność w ostatnich latach znacząco wzrosła (za sprawą właściciela Ryana Reynoldsa), dokonało wzmocnienia, o którym zapewne zrobi się głośno. Możliwe, że Foster pozostanie w klubie jedynie do końca sezonu, spełniając swoją rolę w zastępstwo kontuzjowanego bramkarza. Anglik chciałby przeżyć jeszcze jedną przygodę piłkarską, a Wrexham daje mu szansę, by na nowo poczuć dreszczyk futbolowych emocji.