Marcin Kamiński to bez wątpienia jeden z najbardziej pechowych polskich piłkarzy ostatnich lat. Euro 2012 przesiedział na ławce rezerwowych. Ominął go Mundial 2018, mimo, że przed samym turniejem regularnie przyjeżdżał na zgrupowania kadry. Ba! Po kontuzji barku Kamila Glika miał być gotowy na awaryjne powołanie. Lata mijały, a Kamiński wciąż czekał na debiut podczas wielkiej imprezy piłkarskiej. Ten wydawał się realny na mistrzostwach świata w Katarze. Marcin był filarem defensywy Schalke w 2. Bundeslidze, dostał powołanie od Czesława Michniewicza. Marzenia były na wyciągnięcie ręki…
Defensor Schalke wraca obecnie do zdrowia, po tym jak na początku września przeszedł operację łydki
Rana po rozcięciu nie goiła się zgodnie z planem, więc konieczny był zabieg. Jak podają niemieckie źródła, status Marcina Kamińskiego to „niedostępny do odwołania”. Nieoficjalnie słyszeliśmy o kilku tygodniach przerwy, ale tak naprawdę nie sposób ocenić dokładnego terminu. To fatalna informacja, szczególnie, że lada moment trzeba będzie wybrać kadrę na mundial.
Wobec braku regularnej gry Jana Bednarka i mimo wszystko słabnącego Kamila Glika, Marcin Kamiński miałby realne szanse walki o miejsce w kadrze narodowej. Oczywiście, nie wiemy jak poradziłby sobie z batalią o podstawową jedenastkę w Schalke. Na starcie sezonu to on był wyborem Franka Kramera, ale w następnych kolejkach szanse otrzymali Malick Thiaw oraz Sepp van den Berg. Ten pierwszy rozstał jednak sprzedany do Milanu, a 20-letni Holender jest tylko wypożyczony z Liverpoolu. Możemy śmiało zakładać, że Kamiński byłby jednym z trzech rywalizujących o grę obrońców. Naszym zdaniem – perspektywy występów były duże.
Marcin Kamiński przydałby się kadrze
Trudno przypuszczać, by Michniewicz czekał na defensora Schalke, gdy ten nie jest dziś gotowy do gry. Można jedynie współczuć Marcinowi, bowiem szansa angażu w kadrze, ba! Walki o pierwszą jedenastkę reprezentacji byłaby obecnie bardzo duża. Kamiński mógł jako podstawowy gracz Schalke być bardzo mocnym kandydatem, ale problemy zdrowotne najprawdopodobniej zamknęły temat. Przykre.