Alphonso Davies będzie celem transferowym Realu Madryt. Tego typu doniesienia serwuje dziś serwis „AS.com”, który uważa, że do transferu mogłoby dojść w 2024 roku. „Królewscy” zdają sobie sprawę, że sprowadzenie piłkarza Bayernu Monachium to bardzo trudne zadanie. Zarazem chcą spokojnie rozplanować swoje działania na najbliższe lata i wyczekać odpowiedniego momentu do rozpoczęcia negocjacji.
Alphonso Davies jednym z filarów Realu?
Oczywiście, mówimy o stosunkowo odległej przyszłości, która w tym momencie wydaje się wróżeniem z fusów. Real ma jednak rozsądnie planować najbliższe okienka. W 2023 roku wysiłek działaczy skupi się na temacie sprowadzenia Jude’a Bellinghama. Nie oznacza to jednak, że Alphonso Davies przez ten czas pozostanie jedynie teoretycznym pomysłem. Według hiszpańskich mediów, Real miałby stopniowo przekonywać zawodnika do zmiany klubowych barw. Biorąc pod uwagę, że jego kontrakt z Bayernem Monachium kończy się w 2025 roku, celem byłoby przekonanie Kanadyjczyka, by nie przedłużał umowy. Wówczas w 2024 roku Królewscy przystąpią do złożenia oficjalnej oferty.
Dziennikarze „ASa” wskazują na podobieństwo do transferu Toniego Kroosa. Niemiec został zakupiony z Bayernu za 25 milionów euro – czyli niemalże połowę wartości rynkowej. Jeśli Davies odmówi przedłużenia umowy z Bayernem, istnieje szansa, że Bawarczycy skuszą się na dobrą, ale nie gigantyczną ofertę transferową z Madrytu. Oczywiście nie możemy wykluczać, że jest to jedynie element gry agenta Daviesa. Być może chciałby w ten sposób wymusić na niemieckim klubie przedstawienie nowej umowy? Znając osoby decyzyjne z Bawarii – na to nie ma obecnie większych szans. To zrozumiałe, że solidne kluby interesują się przebojowym 22-latkiem, ale dziś, za rok, i dwa lata wszystkie karty będą w rękach Bayernu. A Monachijczycy nie mają żadnej potrzeby w sprzedaży jednego ze swoich najzdolniejszych zawodników.