ŁKS Łódź w 2024 roku pokazuje różne twarze. Z jednej strony, mówimy o drużynie, która potrafiła zremisować z Rakowem Częstochowa, a także pokonać Wartę Poznań czy Puszczę Niepołomice. Z drugiej, w tym roku gorzej punktowały dotychczas tylko dwie ligowe drużyny. Nadzieja na utrzymanie jest niewielka, jednak nadal delikatnie się tli. By zbliżyć się do piłkarskiego cudu, ŁKS musiał pokonać Radomiak.
Bezwzględny Kay Tejan
Radomiak po pokonaniu Rakowa zamierzał wywalczyć kolejne zwycięstwo, jednak już po 20 minutach gry musiał odrabiać straty. Dani Ramirez posłał piłkę na wolne pole, Kay Tejan wygrał pojedynek biegowy i mimo asysty dwóch rywali zdołał wpakować futbolówkę do siatki. Znakomite dogranie Hiszpana i świetne wykończenie Holendra. ŁKS w wirtualnej tabeli wyprzedzał w tym momencie Ruch Chorzów. Goście w pierwszej połowie nie byli w stanie oddać celnego strzału i wydawało się, że wygrana zespołu z Łodzi to realny scenariusz. Podopieczni Marcina Matysiaka mogliby psychicznie podłamać się fatalnej sytuacji w nierównej walce o utrzymanie, a jednak ambitnie walczyli o zwycięstwo.
Wszelkie zachwyty dam gospodarzami szybko mogły stracić na ważności. Radomiak po zmianie stron zadał bowiem cios wyrównujący. Po akcji Rafała Wolskiego i uderzeniu Jardela, na tablicy świetlnej pojawił się remis. Zespół z Radomia mógł świętować, ale ich sytuacja błyskawicznie uległa skomplikowaniu. W 55. minucie Tejan zakręcił Luką Vuskoviciem i zaliczył swoje drugie trafienie w meczu. Chwilę później z murawy z drugą żółtą kartką, wyrzucony został Wolski. Marzenia Radomiaka o trzech punktów zostały drastycznie zmniejszone, a przecież trafienie Jardela zdawały się zwiastować odmienny scenariusz.
Grający w osłabieniu Radomiak nie był w stanie odwrócić losów spotkania, a w 71. minucie został dobity efektownym golem Engjella Hotiego. Goście w końcówce zdołali co prawda zmniejszyć rozmiar porażki po trafieniu Guilherme Zimovskiego, jednak na walkę o kolejne wyrównanie zabrakło już czasu. Inna kwestia, że po golu na 3:1, ŁKS Łódź nieco zluzował, zakładając, że Radomiak nie zdoła już urwać punktów.
Łodzianie potwierdzili, że mają potencjał na prezentowanie dobrego i skutecznego futbolu. Tejan pokazał, że potrafi przesadzać o wynikach spotkań, co przełożyło się na zwycięstwo 3:2. Strata do Puszczy Niepołomice, zajmującej ostatnie bezpieczne miejsce to w tym momencie 8 punktów. Zadanie jest ekstremalnie trudne, ale czy niewykonalne?