Ma 30 lat, jest pięciokrotnym reprezentantem Słowenii i przynajmniej do końca sezonu zakładać będzie koszulkę Górnika Zabrze. Blaz Vrhovec został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik śląskiego klubu i wydaje się, że w klubie wiele sobie obiecują po jego zatrudnieniu.
Vrhovec jest niezwykle doświadczonym graczem, ale jego dotychczasowa niemalże w całości ogranicza się do występów w lidze słoweńskiej
Na poziomie tamtejszej Prvej Ligi rozegrał aż 253 spotkania, w których strzelił 15 goli i zaliczył 22 asysty. Pod względem meczów, tylko trzydziestu czterech innych graczy rozegrało więcej pojedynków niż Blaz. Na początku 2022 roku piłkarz postanowił zmienić otoczenie i spróbował swoich sił w cypryjskim Anorthosisie. Trudno było mu wywalczyć miejsce w podstawowym składzie, ale i tak miał swój udział w zdobyciu 5. miejsca. Z informacji, które udało nam się uzyskać — pomocnik pozostawił po sobie bardzo dobre recenzje w Mariborze. Tak naprawdę, klub dalej chciał kontynuować współpracę, ale oferta z Cypru wiązała się z solidną podwyżką dla gracza.
Teraz, Słoweniec postara się udowodnić swoje umiejętności na polskich boiskach. Jasne, to nie jest typ gwiazdy. Pozycja boiskowa jasno wskazuje zresztą, że będziemy mieć faceta od „brudnej roboty”. Słoweńska kolonia Górnika Zabrze rozrasta się tym sposobem do trzech graczy. Vrhovec będzie miał bowiem u boku Amadeja Marosę oraz Erika Janze. To powinno ułatwić aklimatyzację w Zabrzu. Cypryjskie źródła podpowiedziały nam, że w Anorthosisie miejsca nie widział dla niego trener, a przeszkodą w zaprezentowaniu swoich umiejętności były problemy zdrowotne.
Nie sądzę, by argumentem po stronie Górnika Zabrze były pieniądze. Blaz Vrhovec to jednak solidny gracz, który ma za sobą kilka gorszych miesięcy. Dzięki temu śląski klub zdołał nakłonić piłkarza do współpracy. On sam chce sprawdzić się w nowym miejscu, a przynajmniej w teorii — posiada atuty, by zostać graczem pierwszej jedenastki. Pamiętajmy, że to gracz mający za sobą 39 spotkań w europejskich pucharach, w tym 5 na poziomie Ligi Mistrzów.
To może być niepozorne wzmocnienie, na którym Górnik sporo zyska.