Stara Dama z „szybką zemstą” za Superpuchar Włoch

W ramach 21. kolejki Serie A Juventus podejmował na swoim terenie AC Milan. Poprzednie spotkanie między obiema ekipami zakończyło się zwycięstwem Mediolanu. Do tego spotkania oba zespoły podchodziły w bojowych nastrojach. Dla Milanu była to idealna okazja, aby w końcu ustabilizować ligową formę, natomiast zawodnicy gospodarzy chcieli w końcu zakończyć nieprzychylną serię remisów.

Do perfekcji zabrakło skuteczności

Oba zespoły weszły w to spotkanie z dużym entuzjazmem i determinacją. Początek meczu był jednak bardzo chaotyczny, ponieważ obie drużyny miały duży problem z utrzymaniem się przy piłce. Pierwszą niebezpieczną sytuację stworzyli goście, ale strzał Rafaela Leão został skutecznie zablokowany przez obronę Starej Damy. W 14. minucie potężnym strzałem z dystansu próbował zaskoczyć Koopmeiners, jednak piłka minimalnie minęła bramkę.

REKLAMA

W 19. minucie Milan ponownie mógł otworzyć wynik spotkania, ale po dobrze rozegranym rzucie rożnym strzał Rossoneri został po raz kolejny zablokowany. Pierwszy celny strzał padł w 27. minucie, kiedy to po świetnym rajdzie Theo Hernandeza swoją okazję na bramkę zmarnował Leão. Chwilę później to gospodarze mogli objąć prowadzenie. Po znakomicie rozegranym kontrataku Nico Gonzalez nie wykorzystał swojej szansy.

W pierwszej połowie oba zespoły zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Niestety w wielu sytuacjach zabrakło skuteczniejszej finalizacji. Wiele strzałów zostało zablokowanych, a decyzyjność zawodników obu drużyn często pozostawiała wiele do życzenia.

Bezlitosny Juventus

W przerwie spotkania ze względu na uraz Kenana Yildiza Thiago Motta był zmuszony wprowadzić na boisko Timothego Weah. Mimo tej zmiany Juventus nie zdjął nogi z gazu, czego dowodem był strzał Koopmeinersa w słupek. Prawdziwe przełamanie nastąpiło jednak dopiero w 60 minucie, kiedy po strzale Mbanguli piłka w końcu wylądowała w siatce. Tym samym to zawodnicy Starej Damy otworzyli ten hit 21 kolejki. Jednak to trafienie idzie na konto Emersona Royala, który niefortunnie chciał zablokować strzał Belga.

Juventus nie spoczął na laurach i szybko podwyższył wynik spotkania, tym razem za sprawą Timothego Weah. Cztery minuty po zdobyciu pierwszej bramki świetnym rajdem popisał Weah i oddał precyzyjny strzał, z którym nie poradził sobie francuski bramkarz gości.

Po drugiej bramce dla gospodarzy tempo gry znacząco spadło oraz wytraciło odpowiedni rytm, który został narzucony w pierwszych 60 minutach. Do końca meczu Milan nie był w stanie zagrozić obronie Juve i to spotkanie zakończył z zerowym dorobkiem bramkowym.

Bezzębny Leão

Rafael Leão po raz kolejny nie rozegrał wybitnego spotkania przeciwko Turyńczykom. Portugalczyk miał wiele problemów z dokładnością podań oraz podejmowaniem decyzji. Dodatkowo zmarnował stuprocentową okazję w pierwszej części meczu, która mogła zmienić oblicze tego spotkania.

Juventus — AC Milan 2:0 (Mbangula 59′, Weah 64′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,742FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ