Sytuacja Dawida Kownackiego jest w tym momencie mocno specyficzna. Polski napastnik ma za sobą rozczarowujący sezon, w którym nie zdołał strzelić nawet jednego gola. Rozstanie z Werderem Brema wydawało się najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem, jednak tendencja póki co na to nie wskazuje.
Karty zostaną przetasowane
Ole Werner na łamach „DeichStube” został zapytany o przyszłość polskiego napastnika. Szkoleniowiec Werderu stwierdził: Zobaczymy, co przyniesie lato. W nadchodzącym sezonie karty zostaną przetasowane. Wydaje się, że tego typu sugestia oznacza swoisty reset i możliwą nową szansę dla byłego zawodnika Lecha Poznań. Oczywiście – to jedynie nasza interpretacja niejednoznacznego komentarza szkoleniowca. Sytuacja Polaka i tak wydaje się nieco korzystniejsza, bowiem klub opuści Nick Woltemade, który przenosi się do VfB Stuttgart. Głównym rywalem Kownackiego byłby więc Marvin Ducksch, ale… 30-letni napastnik typowany jest do opuszczenia klubu.
Niemiecki kicker przekonuje, że władze Werderu Brema są pogodzone z odejściem napastnika. Sytuacja jest o tyle oczywista, że Ducksch ma swoim kontrakcie klauzulę odejścia wartą 7 mln euro (niektóre źródła wskazują na 7.5 mln euro). Dyrektor sportowy Frank Baumann przekonuje jednak, że dalsza współpraca z Niemcem jest oczekiwana. To może być sytuacja typu pięćdziesiąt-pięćdziesiąt – przyznał Baumann na łamach „DeichStube”. Jeśli zgłosi się ktoś gotowy aktywować klauzulę, Werder nie będzie mógł zablokować transferu. Jeśli.
Kownacki poczeka 3 tygodnie na decyzję Werderu?
Przyszłość Kownackiego w Werderze Brema może być ściśle związana z przyszłością Marvina Duckscha. Ten jest obecnie łakomym kąskiem na rynku transferowym, ale tylko do 14 czerwca. Do tego dnia będzie obowiązywała wspomniana klauzula sprzedaży. Zakładamy, że działacze Werderu wstrzymają się z decyzją względem Polaka do czasu, aż wyjaśni się kwestia możliwego odejścia najlepszego strzelca drużyny. Sądny dzień nastąpi za blisko 3 tygodnie. Zatrzymanie Duckscha prawdopodobnie przybliży Kownackiego do odejścia (jeśli sam będzie na to chętny). Możliwe jednak, że utrata kolejnego napastnika będzie idealną okazją dla 27-latka by w sezonie 2023/24 po raz kolejny spróbować podbić Bundesligę.