Obecny sezon Bundesligi jest dramatycznie zły dla polskich piłkarzy. Jeszcze niedawno zachwycaliśmy się trafieniami Roberta Lewandowskiego w barwach Bayernu Monachium czy znakomitymi interwencjami Rafała Gikiewicza w Augsburgu. Dziś biało-czerwoni odgrywają marginalną rolę na niemieckich boiskach. Zdaniem „Hamburger Abendblatt” w sezonie 2024/25 najprawdopodobniej będziemy mogli jednak podziwiać występy kolejnego Polaka w Bundeslidze – Adama Dźwigały.
FC St. Pauli to aktualny lider 2. Bundesligi
Podopieczni Fabiana Hürzelera mają aż 10 punktów przewagi trzecim w tabeli Hamburgiem i pewnie zmierzają po awans. Każdy inny scenariusz byłby w obecnej sytuacji gigantyczną sensacją. Co ciekawe, w pierwszym składzie St. Pauli wybiega ostatnio Adama Dźwigała. 28-letni środkowy obrońca jest związany z niemieckim klubem od grudnia 2020 roku, wcześniej reprezentował barwy m.in. Wisły Płock, Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk. Dźwigała nie jest pierwszoplanową postacią lidera 2. Bundesligi, ale Hürzeler po kontuzji Erica Smitha nie bał się zaufać Polakowi. Wydaje się, że na poziomie Bundesligi może być podobnie. Z 24 możliwych spotkań, środkowy obrońca wystąpił w 10.
„Hamburger Abendblatt” przekonuje, że Dźwigała i FC St. Pauli ustalili warunki nowej umowy i zamierzają kontynuować współpracę. 28-letni Polak dostanie prawdopodobnie szansę debiutu w Bundeslidze, gdzie nadal będzie wykorzystywany w rotacji. A może solidnymi występami w końcówce obecnego sezonu zdobędzie nawet zaufanie Hürzelera?