5 goli, 2 czerwone kartki. Szalony mecz Cracovii z Górnikiem Zabrze

Pięć bramek, zwroty akcji i triumf gospodarzy, którzy odmienili losy spotkania w drugiej połowie. Piłkarze Cracovii i Górnika Zabrze w sobotnie popołudnie dali prawdziwy piłkarski spektakl, który w konsekwencji wyłonił nowego lidera.

Pierwsza połowa — wymiana ciosów na korzyść Górnika

Jako pierwsi do głosu doszli piłkarze z Zabrza. W 20. minucie najlepiej w polu karnym odnalazł się Damian Rasak, który idealnie pokazał się do podania Ismaheela. W tej akcji należy pochwalić Górnik za naprawdę dobre rozegranie rzutu wolnego. Na odpowiedź Cracovii nie trzeba było długo czekać. 26 minuta przyniosła wyrównanie. Benjamin Kallman zdołał ograć Szalę i dograł piłkę do młodzieżowca Filipa Rózgi. Bramki być może by nie było, gdyby nie interwencja Janickiego, który nieszczęśliwie dla Górnika zmienił tor lotu piłki.

REKLAMA

Zabrzenie w pierwszej akcji po przerwie na uzupełnienie płynów ponownie „ukłuli” ekipę Pasów. Erik Janza dorzucił piłkę w pole karne gospodarzy, a tam skiksował Hoskonen. Z jego błędu skorzystał Taofeek Ismaheel.

Nokaut Pasów po zmianie stron

Cracovia po powrocie na boisko dokładała wszelkich starań, aby ponownie wyrównać stan rywalizacji. Benjamin Kallman zapakował nawet piłkę do siatki Górnika, ale w 48. minucie zrobił to z pozycji spalonej. Od 57. minuty goście byli zmuszeni grać w osłabieniu. Dominik Szala dał sobie odebrać piłkę Benjaminowi Kallmanowi. Sytuację chciał ratować Rafał Janicki, który według sędziego spowodował upadek wychodzącego sam na sam Fina, za co obejrzał czerwoną kartkę.

źródło: CANAL+ SPORT on X

W 65. minucie piłka ponownie zatrzepotała w siatce Górnika, lecz tym razem nie została uznana ze względu na zagranie ręką przez strzelca, Jakuba Jugasa. Gospodarze napierali i wreszcie w 73. minucie zdołali zdobyć upragnioną bramkę. Ajdin Hasić popisał się celnym i co najważniejsze skutecznym uderzeniem z szesnastego metra.

źródło: CANAL+ SPORT on X

Pasy poszły za ciosem, a 78 minuta przyniosła bramkę na 3:2. Mikel Maigaard dośrodkował z rzutu wolnego, a główkował Virgil Ghita, jednak gol został uznany jako trafienie samobójcze Manu Sancheza. Na domiar złego dla Górnika, kończył on mecz w dziewiątkę. Czerwony kartonik obejrzał jeszcze bowiem Kryspin Szcześniak.

źródło: CANAL+ SPORT on X

Pasy dzięki temu zwycięstwu awansowały na pierwsze miejsce w tabeli. Cracovię czeka teraz wyjazdowy pojedynek z Radomiakiem Radom. Ekipa Jana Urbana przegrała po raz drugi w tym sezonie. Obecnie plasuje się ona w środku ligowej stawki. Górnik o kolejne ligowe punkty powalczy na własnym obiekcie z ostatnią w tabeli Lechią.

Cracovia — Górnik Zabrze 3:2 (Rózga 26′, Hasić 73′, Sanchez sam. 78′ – Rasak 20′, Ismaheel 32′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,636FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ